Między Rondem a Palmą (115): Modrzew (the Larch)

5

Zanim ZNYK: dziś trochę później niż zazwyczaj. Porozmawialiśmy o tym co się dzieje we freeagency, ale głównie o tym co się nie dzieje.

ZNYK: Opis Maćka chyba wyczerpuje Palmę. Są ciekawostki przyrodnicze i prowadzimy dysputę dendrologiczną jak rozpoznać modrzew. Jest wątek (mój ulubiony) – Ze szkolnych ław – poznajemy  kolejną postać z grona pedagogicznego Macieja – biologicę co nie lubiła chłopców.

Kot atakuje wiewiórkę.

Maciek szuka więzi między Melo i Jamesem, gdzie pasem transmisyjnym jest Pat Riley. Zastanawiamy się czy to już koniec Big3 i jakie są opcje dla LeBrona. Omawiamy trudne przypadki – C. Kamana, D. Collisona i T. Shefoloshy (Cukier krzepi). Chwila o przyszłości CLE – czy warto się napakowywać kontraktami, czy lepiej cierpliwie czekać w wytrysk talentu. Psioczymy na Kobe’go i pazerność jego i bardzo ciepło, choć ze smutkiem o DAL.

DOWNLOAD

Między Rondem a Palmą (04-07-14, odc. 115) by Między Rondem A Palmą on Mixcloud

 

5 KOMENTARZE

      • Stodulski uczy “Przysposobienia obronnego” i to on od pani Beatki przejął uraz do chłopców ;) “Przemek” nadal uczy fizyki i nadal przyświeca u niego zasada “oby udało się na tróję”.

        Pewnie wiesz, że przeniesiono liceum na Deotymy – byłem w nowym budynku i słabo to wygląda, nie ma tej “atmosfery” z patio na Krzywego – “to już minęło, ten klimat, ten luz”, niestety.

        0
        • Patio aka Beverly Hills, tak je nazywaliśmy. To były czasy + palarnia + hala, raczej salka, gdzie każdy mógł tylko naśladować Chandlera Parsonsa:) Przeniosłem się tam z zakonu KLO, więc to było dla mnie jak “O! Nie muszę chodzić do szkoły i nikt mnie z tego powodu nie zabije” :) “Super” szkoła

          0
          • Salka była klimatyczna, a jak miałeś jeszcze w-f z “Zieniem”, to można było robić, co tylko dusza zapragnie – chociaż wsady niczym Gerald Green dla niektórych chłopaków nie skończyły się zbyt dobrze ;)

            Nie wiem czy za Twoich czasów był już radiowęzeł, ale za moich czasów już był – przejęliśmy go z chłopakami i na patio była regularna impreza w czasie przerw, a i palarnia miała dobry “nasłuch” – ten klimat pozostanie na zawsze w pamięci ludzi z tamtych lat! Do momentu przenosin – najlepsze liceum w “Paryżu północy” ;)

            0