1. Marcin Gortat podpisał właśnie umowę swojego życia. Czy Wizards nie przepłacili biorąc pod uwagę potrzeby ich składu oraz wiek samego Marcina?
Mateusz Celer: Ciężko powiedzieć. Marcin Gortat i jego agent zrobili świetny interes, patrząc ze strony gracza to oczywiście super kontrakt. Ale ze strony Wizards w pełni gwarantowane 60 milionów za pięć lat nie wygląda szałowo. Mogliby chociaż coś zrobić z ostatnim rokiem kontraktu – zwłaszcza, że nie wydaje się, żeby mieli wielu konkurentów o względy Gortata. Wygląda na to, że chcieli zatrzymać go za wszelką cenę i trochę się podpalili. Z drugiej strony mamy początek offseason i wielu graczy z nowymi umowami sprawia wrażenie przepłaconych – może tak wygląda teraz rynek w NBA?.
Paweł Kapuściński: Chyba tak. I niestety boję się, że to może mieć znaczenie już przy podpisywaniu Trevora Arizy. Chętnych na Gortata mogących mu zaoferować 10 milionów za sezon nie było wielu, dodatkowo tylko Wizards mogli mu dać pięcioletni kontrakt. Nie wiemy wszystko na temat negocjacji, ale łącznie 10 milionów mniej, wcale nie byłoby wielką ujmą dla Marcina. Poza tym wcale nie jestem przekonany, czy można wierzyć w argumentacje dotyczącą wybieganych minut przez Marcina. W każdym razie przez najbliższe 3 lata, Wizards raczej nie powinni narzekać, a kontrakt będziemy mogli ocenić w czwartym roku jego obowiązywania.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Rozumiem z kolei ten ruch Magic/Gordon jako próbę zagospodarowania cap-space, aby dobić do podłogi salary-cap – jak 76ers sezon temu.” – wszystko w temacie odnośnie Magic i Gordona.
Tylko po co przehandlowali Affalo za wiadro ziemniaków skoro teraz dramatycznie próbują dobić do progu salary cap? Ktoś to ogarnia?
Fajny gest wobec Afflalo, podobnie jak z Nelsonem. Intencje Magic są jasne, po co marnować kariery zawodników którzy mogą jeszcze powalczyć. Brawo dla organizacji !
Ładnie to wygląda,ale czy naprawdę ktoś tutaj się łudzi,że mieli na celu dobro gracza, a nie organizacji? Serio?
Tyle, że czy przy okazji nie można było wyciągnąć czegoś więcej nie nadwątlając kariery zawodników?Podejrzewam, że Bulls byliby gotowi oddać za niego pick w pierwszej rundzie i jakiś spadający kontrakt typu Mike Dunleavy i wyglądałoby to i tak prawdopodobnie lepiej niż Evan Fournier.A tak zamiast jakiegoś P.J Hairstona, Jordana Adamsa czy Tylera Ennisa mamby Bena Gordona za 9mln$.
“Nie wiemy wszystko na temat negocjacji, ale łącznie 10 milionów mniej, wcale nie byłoby wielką ujmą dla Marcina.”
zaśmiałem się, to na poważnie?
Sens wypowiedzi jest prawdopodobnie taki “Gortat gdyby dostał 50mln$ za 5 lat wcale nie mógłby czuć się poszkodowanym, niedocenionym czy wykorzystanym” więc ja ten tekst traktuje zupełnie poważnie.60 mln to dużo ale gdyby Wizz zaproponowali mu 50 to nie czuję żeby Marcin był skory do testowania innych rynków.Wizards prawdopodobnie stali przed olbrzymią presją utrzymania składu dlatego nie chcieli bawić się w podchody i od razu zaproponowali sumę bezdyskusyjną.
Uważam że po dobrym sezonie i udanych playoffach spokojnie mógł negocjować ponad te 10 baniek za sezon, co też zrobił, udało się i ma swój kontrakt życia. Get money;)