Warriors znaleźli się na pierwszej linii walki o Kevina Love’a. Są gotowi oddać Klaya Thompsona w tej wymianie i ich rozmowy z Wolves nabrały rozpędu. Jednak wczoraj generalny manager Bob Myers studził nastroje. Pytany czy zbliża się duży transfer, stwierdził, że jest to bardzo mało prawdopodobne w tym momencie. Ale to nie znaczy, że za kulisami nic się nie dzieje. Póki co rozmowy nie doprowadziły do porozumienia, ale może sprawę popchnie do przodu pojawienie się trzeciego gracza. Dzisiaj z samego rana naszego czasu Mike Bresnahan z LA Times doniósł, że Warriors są w kontakcie z Lakers, którzy mogą dołączyć do wymiany z udziałem Love’a.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
‘Jedynym sensownym wytłumaczeniem jest chyba tylko to, że Wolves wolą dostać wysoki pick zamiast Thompsona, dlatego Warriors starają się go zdobyć.’
Jeśli tak, to Celtics mają wyższy pick, a do tego oferują jeszcze 17. w tym samym drafcie. Gdyby Wolves szukali przyszłościowych graczy/wyborów to oferta 3 picki + Olynyk/Sullinger jest raczej bezkonkurencyjna. Gdyby chcieli gracza gotowego do ciągnięcia drużyny już teraz, to wzięliby Thompsona + Lee. Nie wiem co robią Lakers w tym wszystkim, skoro nie mają ani tego ani tego.
Ale Boston chcą Love’a a nie Klaya. Kluczem jest gdzie chce wylądować Kevin. Dlatego ostateczna cena za niego wcale nie musi być najlepszą jakie się pojawiają na rynku.
Po prostu dla Warriors każda wymiana, w której nie dostają gracza lepszego niż Klay jest krokiem w tył. Handlowanie z Lakers nie przynosi korzyści ani Wolves, ani GSW. A lista Lovea z pewnością obejmuje co najmniej kilka klubów.
Ja mam tylko jedno pytanie. Czy przy transferze do Celtics bądź Warriors Love zobowiązuje się do podpisania extention lub przynajmniej wysyła takie sygnały? Bo oddawanie tylu picków czy tam Thompsona za rok gry Love’a bez żadnych gwarancji jest trochę ryzykowne. Za rok skończy się tak jak z Howardem tyle, że tym razem to w LAL będzie fiesta jak Love trafi do swojego wymarzonego Los Angeles. Widzę tu przebiegłość Kupchaka, teraz weźmie Thompsona a za rok Love’a i tym samym rozwali całych Warriors. Napoleoński plan… :)
Wątpię żeby Warriors byli aż tak głupi żeby za niepewny wybór z wcale nie najniższym numerem oddać gracza, który ma jeszcze spory upside i już jest jedną z najlepszych dwójek w lidze.Lakers już kombinowali nie raz nie dwa w ostatnich latach i co z tego wyszło wszyscy widzimy.Do Napoleona w tym wszystkim Kupchakowi daleko.