Trzy lata temu wysłałem Maćkowi tekst na temat Taja Gibsona i jego życia w Nowym Jorku między sezonami. Opakowanie stylistyczne i językowe całej historii było czymś w rodzaju bólu dorastania, wyrabiania pióra, straszny koszmar i generalnie nie ma o czym mówić. Jednak ów artykuł dotyczył przede wszystkim śmierci dwóch przyjaciół skrzydłowego Chicago Bulls – Tremaine’a Pattersona oraz Charles Wynna.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Kurwa jak mozna zasztyletowac bezbronne male dziecko? Ehhh R.I.P.!