Serge Ibaka może zagrać w Game 3. Spurs od początku wiedzieli, że wróci

14
fot. Josh Thompson / Newspix.pl
fot. Josh Thompson / Newspix.pl

Tydzień temu głównym tematem w NBA była kontuzja Serge’a Ibaki i informacja, że już na pewno nie zagra on w tych playoffs. Teraz okazuje się jednak, że z jego łydką nie jest wcale aż tak źle i wczoraj Oklahoma City Thunder zmieli jego status na „day-to-day”, nie wykluczając, że może on jeszcze wystąpić w Finałach Zachodu. Cudownie wyzdrowiał! Cóż za zaskakujący obrót sytuacji. Tylko czy na pewno niespodziewany?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

14 KOMENTARZE

  1. “Wydawało się, że w San Antonio przesadzają, próbując węszyć jakiś spisek”

    Nie rozumiem. Ibaka doznał jakiejś tajemniczej kontuzji łydki, o której nic nie wiadomo i na wszystkich spadło jak grom z jasnego nieba że skończył sezon. To chyba normalne że nie do końca mogli uwierzyć w swoje szczęście (w nieszczęściu Thunder) i woleli być przygotowanym na najtrudniejszy scenariusz

    Bez sensu ten artykuł, można go streścić do “Ibaka zmienił status na day-to-day, bo stan jego nogi nadzwyczajnie szybko się poprawia”

    0
  2. Może liczyli, że Spurs się rozluźnią na tyle po takiej informacji, że uda im się ich choćby raz zaskoczyć w San Antonio. Tymczasem Manu powiedział, że jest jeszcze wiele do poprawy w ich grze i nie są do końca zadowoleni z tego jak grają.
    I jak SAS wygra serię to na kogo Brooks zrzuci winę za porażkę? kontuzja Ibaki wydawała się być idealnym usprawiedliwieniem.

    0
  3. Tak hipotetycznie.. Jak OKC wyciągnie na 2-2, bardzo jestem ciekaw, czy nadal będzie tylu neofitów SAS i basketu fundamentalnego.. Owszem, kilka osób było cały sezon konsekwetnych, ale reszta? A co kontuzji Ibaki, co się dziwić Popowi – mało to razy Parker czy Manu rzekomo grać nie byli w stanie, a potem owszem, grali? Taki urok sportu. Sięgając do innej dyscypliny – naprawdę ktoś sądzi, że Costa dziś nie zagra?? ;-)

    0
  4. Bowen gral czasem bardzo nieczysto i na granicy kontuzjowania gracza druzyny przeciwnej (ten po jumperze ladowal na stopie obroncy) ale byl przy tym wszystkim profesjonalista (jakkolwiek glupio to nie brzmi). Czlek od zadan specjalnych, gosc od brudnej roboty. Poza tym bdb obwodowy obronca i koszykarz. Nie lubie takich, ale na swoj sposob szanuje. Brakuje w lidze paru graczy grajacych twardo, a za duzo jest udawania i cwaniactwa. Jak widac Pop zbudowal kolejna druzyne, ktora gracza o takiej charakterystyce nie posiada w rosterze i jak sobie radza – kazdy widzi. Mozna oczywiscie zaczac narzekac w stylu ”liga jest too soft” albo ze ”kiedys to byl hustle” ale czasy sie zmieniaja a Pop trwa. ;)

    0