Cóż to za seria… Mieliśmy już 20-punktowe prowadzenie Grizzlies, ale wiemy, że w tym pojedynku to nic nie znaczy. Tak było i tym razem. Thunder ponownie zanotowali imponujący comeback i kolejny mecz rozstrzygnął się dopiero po dodatkowych pięciu minutach gry. Ta seria już przeszła do historii, jeszcze nigdy w żadnej rywalizacji nie było aż czterech spotkań z rzędu przedłużanych o dogrywkę. Niestety teraz do tej historii dopisał się też sędzia.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jako, że wszyscy dobrze życzymy OKC i chcemy odejścia Brooksa, sorry ale Miśki muszą tę serię wygrać. Nie ma innej drogi.
Durant powinien trafic ten rzut osobisty. Takie rzeczy sie zdarzaja, ale TAKIE nie powinny: http://youtu.be/wbrc0VcJZxU Hmmm… Ale tak czy inaczej: brawo Grizzlies! Niesamowita seria…
To, że po Sterlingu następną do zbanowania osobą jest Crawford to wszyscy wiemy, ale skupiać się nad tym? że niby to główny motyw? Nie sądzę.
KD jest genialny, nie zwala na wszystkich i wszystko, tak samo było w finałach, gdy większość gawiedzi pisała o faulu LBJ. Brawo. Profesjonalista pełną gębą. Szkoda, że nagrodę MVP odbierze na rybach, dawno czegoś takiego nie było.
PS. Osobiste, szczególne podziękowania dla Russella, wybrałem Ciebie dziś w DTTF:)
To po prostu konflikt ciemnych mocy. Slim Reaper postanowił wypowiedzieć cyrograf Panu Ciemności bo stwierdził że w PO poradzi sobie jako KD :-). Ale nie z Kusym takie numery. Najpierw odciął mu moc a w krytycznym momencie uruchomił swoją prastarą wtyczkę w nba sędziego Crawforda (sedzie samo zło ;-) ) i sprawa załatwiona. Główne pytanie przed kolejnym meczem to czy KD znowu stanie się Slim Reaperem ;-)
Nie wierzę, że Thunder wygrają 2 razy z rzędu. Ale jeżeli po tej przegranej serii nie wywalą Scotta Brooksa, to stwierdzę, że ma on jakieś ubeckie kwity na Sama Prestiego. Swoją drogą nie wiem jak to jest rozliczane, ale wszystkie zespoły z zachodu powinni się chyba upomniec o dodatkowo hajs za nabijanie oglądalności, bo te niesmaowite playoffy to tak naprawdę niesamowite playoffy w konferencji zachodniej przede wszystkim.
Rzeczywiście jakby się tak zastanowić to ta najbardziej zacięta seria na Wschodzie (TOR-BKN?) jest daleko z tyłu za najmniej zaciętą na Zachodzie (ehhhh, czyli którą?, bo już sam nie wiem :))
Bzdura. Można kwestionować poziom czystko koszykarski w obu konferencjach, ale nikt mi nie powie, że na wschodzie nie ma dobrych spotkań i zaciętej rywalizacji
Jest ale nie aż tak, po prostu.Nie znam dokładnych statystyk ile meczów zakończyło się różnicą mniejsza niż 5 pkt, etc, ale na pewno gross w zachodniej, nie liczą już tych serii gdzie były już po 3 dogrywki, i gdzie drużyny z niższych miejsc ogrywają te z lepszym rozstawieniem. To jak dla mnie pokazuje, jak to była wyrównana konferencja i rozstawienie 1-8 trochę nic znaczyło. A pisząc o oglądalności trochę odnosiłem sie do siebie, nie mam czasu na wszystkie mecze, więc jak muszę wybrać zawsze wybieram coś z zachodu.
Nie no generalnie się zgadzam – aż tak dobra nie jest. Raczej chodziło mi o to, że wschodnia jest grubo ponad oczekiwania (gdzie nawet chłopaki z 6g mówili, że nie ogladają east 1 round)i też drużyny z niższych seedów zaskakują. Nawet Atlanta śmiem twierdzić gra dobry basket (oglądam tę serię), a na pewno przyjemny dla oka. Ciekawy jestem jakby wyglądali z Alem Horfordem, ale wg mnie z takim trzonem drużyny nie powinni spaść niżej niż 6 miejsce na koniec następnego sezonu (o ile horford/milsap/teague beda zdrowi)
No właśnie ja Indiana-Atlanta nie oglądam i trochę żałuje,ale tylko trochę :) ale to prawda, że po tym co było w RS, to PO na Wschodzie, aż taką padaczką nie są. Mi tak jak pisałem chodziło to, że nie mam fizycznie mozliwości obejrzeć 3-4 spotkań, stąd oglądam zachód. Pewno od 2 rundy będzie to już bardziej pół na pół.
Głupio tak pisać, ale jak patrzę na Crawforda to zawsze widzę zimnego s… starego dziada z syndromem zbyt małego… małej pewności siebie. Gość na pewno pija piwko ze Sterlingiem przed jedną z jego rezydencji i śpiewa w chórkach u Dolana. Wielka trójca zła w NBA.
Tak, a to piwo serwuje im Joe Dumars, bo w zeszłym roku zwolnili swojego starego lokaja Kahna.
Ibaka nie zrobił tym razem Ibaki ale i tak się to na nic nie zdało, niezła ta seria, naprawdę nie zła, a na tego dziada nie ma co zwalać, myślałem że w tym roku Thunder zameldują się w finale, ba myślałem że ten finał wygrają, a zanosi się na 2:4, will see…
A clipersi mieli nie trafic w po na miski :)
Z mojej perspektywy to tym brakiem punktów po rzucie Ibaki wyrównał brak punktów po rzucie Randolpha. Wg mnie “oliwa sprawiedliwa”…
Joey to skurczybyk, gwiazdor od siedmiu boleści, ale wg mnie trochę tendencyjna jest ta myśl przewodnia artykułu.
Durant 52 minuty… “Ma 25 lat, poradzi sobie!”
Durant 5G 239minut sr.47.8 3P 12/42 %.286 :) Brawo misiaczki :)
Jak jest taki dobry, to nie wiem po co odpoczywał całą minutę. Słaby wafel, który nie zasługuje na żadne tam MVP, czy jakiekolwiek inne VIP…
OKC grali tragicznie, ratując się trójkami, które w pewnym momencie były na poziomie 60% skuteczności. Tak jak ostatnio bohaterem był Reggie Jackson, tak teraz w dobry trans wpadł w pewnym momencie Butler, ale ogólnie to OKC wyglądali bardzo blado nie licząc może tego fragmentu, gdy Memphis przez jakieś 9 minut na przełomie 3 i 4 kwarty mieli problem by trafić cokolwiek z gry. Memphis wygrali w kontrowersyjnych okolicznościach, Joey Crawford skradł show, ale ogólnie to Thunder powinni spojrzeć głównie na swoje. Taktycznie wygląda to dramatycznie źle. Dobra defensywa Miśków i w momencie jak ani Westbrook, ani Durant nie może poszaleć to rozgrywki są tak rozpisane, że Ibaka rzuca na 3 w kluczowych momentach meczu. Nie oszukujmy się, w tej serii powinno już być i tak 4-1 dla Grizzlies, bo OKC ma masę szczęścia w tej serii.