Znamy już wszystkie 16 drużyn, które wystąpią w playoffs. Suns przegrali z Grizzlies i to oni znaleźli się na tym pechowym, dziewiątym miejscu na Zachodzie. Jadą na wakacje, mimo że na Wschodzie cztery drużyny z gorszym bilansem pozostają w grze… Nic dziwnego, że coraz głośniej mówi się o koniecznych zmianach w formacie playoffs, żeby awansowało do nich 16 najlepszych drużyn, bez względu na przynależność do konferencji. Adam Silver dał nadzieję, że jest szansa na taka zamianę, mówiąc, że liga zamierza przyjrzeć się tej sytuacji.
Zostały nam dwa dni sezonu zasadniczego, 17 meczów do rozegrania i po tym wszystko będzie już jasne. Póki co, jest jeszcze sporo niewidomych. Obecnie możemy być pewni tylko dwóch serii pierwszej rundy: Rockets-Blazers i Pacers-Hawks.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
OBY GRIZZ ZAGRALI Z OKC!!!
czy to znaczy ze w drugiej rundzie miami z bulls?
jesli tak to sie zmecza. poprawcie mnie jesli sie myle.
Na ten moment Heat będzie grało z Raptors/Wizards.Ogólnie przytankowali żeby nie wpaść na Nets albo Bulls.
Zastanawiam się jak lidze się to kalkuluje i czy hajs się zgadza. Bo wiadomo, że jak zmiany maja uzasadnienie finansowe to będą wprowadzone szybciej. Ja nie zamierzam oglądać żadnych meczy na wschodzie w 1 i 2 rundzie. Nie , żebym się obrażał, ale pewno jak wielu mam czas na max 3-4 mecze tydzień, zatem szkoda czasu na tuzy z Atlanty czy Charlotte, jak na Zachodzie będą dobre serie.
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Heat przytankowali koniec sezonu, żeby uniknąć Nets w półfinałach wschodu.
Tak się wygrywa mistrzostwo
Ja jeszcze liczę, że Bulls zrobią im psikusa i postanowią zaatakować tą 3 pozycję, jednocześnie Knicks nie odpuszczą meczu z Toronto.Mina Heat – bezcenna.
Ale co to zmieni? Bulls wiadomo, że powalczą z Heat ale więcej niż 6 meczy nie wchodzi w grę. Według mnie jedyny zespół na wschodzie, który może wyeliminować Heat to Nets.
Na pewno z uwagi na fizyczność Bulls ten matchup będzie ich kosztował znacznie więcej sił niż pojedynek z Toronto.Jednocześnie jeśli Nets wyeliminują Toronto to wówczas Miami będzie musiało spotkać się z kimś z dwójki Pacers/Nets czyli na dobrą sprawę czekają ich dwie ciężkie rundy w drodze do Finałów zamiast potencjalnie jednej w Finale Konferencji.Według mnie to solidna różnica.