Niedziela Palmowa. Nie mogło nas zatem zabraknąć. Sezon się kończy i wykorzystujemy każdą chwilę, żeby spróbować jeszcze coś z niego wycisnąć. Nadejdą takie mroczne dni w sierpniu, kiedy będziemy wracać do tych chwil i grać to wszystko z playbacku.
Dziś było o tym komu jest żal, że Phoenix raczej wypadli poza postseason i dlaczego jeden z nas nie uroni łzy za NYK. Uwaga, znowu śpiewamy.
Była też kolejna odsłona historii polskiego rapu na Wybrzeżu (spokojnie – no name basis) i pytanie na ile i czym artyści muszą wspierać swój talent (dłuższe dywagacje o Maryli Rodowicz).
Potem niedzielny kij w mrowisko, czyli kto ze schodzących wielkich czwórek był najlepszy – Duncan, KG czy Dirk – i rozważania o niemieckim atletyzmie kobiecym w kontekście czy Żanna Pintusewicz była wnętrem. Zahaczyliśmy też o to, kto w NBA był największym obiektem westchnień gejów i wreszcie przeanalizowaliśmy ligę słowacką na finiszu rozgrywek (Maciek był lepszy niż knedliczki).
Między Rondem a Palmą (13-04-14, odc. 58) by Między Rondem A Palmą on Mixcloud
wielki props za weekendowa PALME !!!
Dawać Maćka do komentowania NBA w C+!!
Na prawdę szacunek dla was, że nawet w weekend znajdujecie czas na nagranie palmy;)
Jak ja kocham te wasze offtopy :) You made my Sunday
Panowie! Rosji nie lubicie, Hans Was irytuje, owłosione biegaczki z Lispka tez nie pasują… gdzie ta słynna polska tolerancja?!
Zrzutka na duży monitor dla Maćka? Tak żeby żyło się lepiej. Pozdrawiam
Tak, R. Lopez bedzie mial potwornie ciężko,wraca Freeland, ale to będzie o wiele za malo na Howarda i Asika. Rip City bedzie jednak walczyc do upadłego!!!