Jeżeli awansują do playoffów Dallas Mavericks będą tam drużyną mogącą się pochwalić najgorszą obroną. W tym sezonie nieprzerwanie zajmują miejsce w okolicach początku trzeciej dziesiątki, na dzień dzisiejszy tracąc przeciętnie aż 105.9 punktów na 100 posiadań (22 m.).
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Macku mała uwaga, napisałeś: ” W środę zrobili prawie-blowout na Houston Rockets, a ostatniej nocy fade-away Kennetha Farieda dał im niespodziewaną wygraną w Oakland z Golden State Warriors 100:99. Dla Farieda był to dopiero czwarty punkt w meczu. 23 i 29 zbiórek miał za to kompletnie dominujący ofensywną tablicę (i znów rzucający za 3! – 0/2) Timofiej Mozgov.” Skoro był to game-winner i “dopiero czwarty punkt” Farieda, to jakim cudem zdobył on w sumie 18 punktów? ;) Tak przynajmniej podają w Box Scorze na ESPN. Ps. trochę się czepiam, ale z reguły nie ma takich nieścisłości w Twoich tekstach.
zdobył faktycznie 18 punktów. Odczytywałem nieodświeżony boxscore mojego teamu fantasy:) Dzięki!
Tak też myślałem. Zbieg okoliczności, też mam go w fantasy i tez dziś rano zobaczyłem że ma 4 punkty, a potem miła niespodzianka ;)
To fakt, jest miłą niespodzianką w drugiej części sezonu :)
Mozgov to byl dzisiaj z tymi trojkami, choć nieudanymi, taki dzisiaj- tout proportion gardee Arvidas Sabonis;)
Mamy do czynienia z czymś o czym mówiłeś jakiś czas temu. ROSJANIE ĆWICZĄ RZUT ZA 3 PUNKTY. Mozgow może jeszcze nie rzuca z połowy, ale od czegoś trzeba zacząć…