Przed nami sama końcówka sezonu, więc zastępujemy Flesza serią „Sezon na Finiszu”, aby dokładniej spojrzeć na to co dzieje się w drużynach, które 19 kwietnia rozpoczną playoffy.
Mason Plumlee lideruje PER wśród debiutantów, teraz ma swoją akcję sezonu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
„The hand is considered a part of the ball when it is in contact with the ball”? – plizzz, kolo muska paluszkiem piłkę, a prawie całą dłonią wali w nadgarstek przeciwnika – interpretowałbym to z goła inaczej:) I nie piszę tego z pozycji “dick-rider’a-Heat/LBJ’a” ;)
Jeśli złapanie dłoni przeciwnika, przerobienia wsadu, praktycznie w geście “amen” nie jest faulem wg was, to co nim jest? LeBron nie spudłował wsadu przez mały palec Plumleego tylko przez fakt, ze ten dokładnie zakleszczył jego prawą dłoń w swojej. zreszta nawet Mason doskonale zdawał sobie sprawę z faulu, bo przepytywany przez Craiga zgrabnie uciekł w stwierdzenie, ze trzecich facetów nie widzilo tu faulu.
Ale OK, akcja (blok z faulem) była miód i na tyle szybka, ze faktycznie sędziowie mogli nie nadążyć i po prostu w ostatniej sekundzie bali sie dać tego gwizdka, tylko niech pózniej inni nie płaczą, np. niektórzy fani Tima, ze był faulowany przez Battiera.
Tekst po stylu pisania zdaje się być autorstwa Adama a nie Macka?
Też tak myślę – Adam kryje Maćka, który poszedł na wagary ;)
To dobrze, że sędziowie nie odgwizdali faulu, (nikt na boisku asfaltowym nie miałby pretensji za takie zagrania…) ale jesteśmy w NBA, więc jeśli sędziowie mieliby być wnikliwie skrupulatni to moim zdaniem
a) był kontakt ręka&ręka, zatem blok nie czysty
b) lewa ręka Śliwkowego na klatce LBJ
c) klepnięcie JJ przed próbką wsadu
Jakby odgwizdali faul, Nets nie mogliby mieć pretensji i nie uważam, że byłby to star-call – jak sądzi Maciek.
Nie wierzę, że Maciek piszesz, że tu nie było faulu. To że dotknął, (dotknął!) palcami piłkę jest komiczne, bo taki kontakt nie powstrzymałby LeBrona w zdobyciu punktów. Dłoń Milesa trafiła prosto w dłoń LeBrona i bardziej przypadkowo w ogóle dotknęła piłkę. Ale wiadomo, LeBron to LeBron, można zawiesić mu się na szyi i jest regular foul. Pierce’a wywieźliby na wózku inwalidzkim po takiej akcji. Przepraszam Was wszystkich, ale musiałem wylać trochę jadu.
James zapytany w szatni „Czy Nets to Wasze największe zagrożenie na Wschodzie?” postanowił się roześmiać i dodać „Get out of here”. – Mam nadzieję, że będą to puszczać w szatni Nets na DVD przed meczami w ewentualnej serii z Miami.
Indiana i Pacers zaczynają grać w gorącego kartofla, ale gorący kartofel nie chce być Atlantą :)
Miało być: Heat i Pacers? :)
Ano, my bad :)
Faul był 100% i mnie to boli, ale nie będę się znęcał nad decyzją sędziów, że zrobili Heat w bambuko tym brakiem gwizdka, bo trzeba było grać tak, żeby to nie zależało od tej jednej sytuacji. Co mnie natomiast razi to niekompetencja red. Kwiatkowskiego. Panie Macieju ten przepis, że ręka jest częścią piłki dotyczy sytuacji kiedy np. próbujemy zrobić wsad i trzymamy dłoń NA piłce, a przy próbie bloku obrońca wali w piłkę i cześć dłoni, która leży na niej/przylega do niej. Chodzi o to, że takie akcje są z reguły nie do rozsądzenia bez slow mo replay i mikroskopu i dla nich właśnie przyjęto, że ręka to część piłki. Jak facet skrobnie pinky fingerem po piłce, a resztą ręki wali mnie w nadgarstek, który w ogóle jej nie dotyka to mamy piękny i oczywisty faul. Jak na semi profesjonalny portal, za który was uważam, to niezłego babola próbował Pan przemycić… Jedyny czysty blok jaki teraz widzę, to przez okno po drugiej stronie ulicy, bo elewację odnawiają :)
Swoją drogą fajny rezultat serii: 3 mecze 1 punktem, jeden po dogrywce :)
Pozdrawiam
Go Heat! (choć na razie bardziej to pełzają :P)
LBJ znów skomlał po przegranej?
A dlaczego nie mogli zrobić powtórki i sprawdzić na ekranie?
Bo powtórki nie są od tego.Instant replay służy jedynie sytuacjom spornym odnośnie tego komu przyznać posiadanie piłki.Nawet gdyby piłka wyszła na aut po tym bloku, sędziowie podeszliby do monitorów żeby zadecydować kto ostatni jej dotknął i dopatrzyliby się faulu w zagraniu Masona to nie mogliby go odgwizdać.
Wiem, że wszyscy mają dość przerw i nie chcą żeby mecz trwał w nieskończoność, ale takie akcje powinny mieć szanse na przejrzenie na bieżąco. W końcu mecz był na styku, nie?
sędziowie mogą wziąć replay tylko w przypadku gdy odgwiżdżą decyzje o bloku, kiedy decydują się na no-call nie ma takiej możliwości.
Polecam poczekać pare godzin, to na bballbreakdown na pewno będzie ciekawy film, w którym były sędzia NBA Ronnie Nunn się wypowie jak zinterpretować tę sytuacje, ogólnie polecam ten cykl bo można się wielu ciekawych rzeczy o przepisach NBA dowiedzieć
Oczywiście gdyby to była sytuacja w drugą strone fani Heat faulu by nie widzieli dajcie spokoj jak LBJ trzymal i faulowal Duranta w game2 to wszyscy ze trzymanie nie zmienilo na tyle rzutu by mialo to wplyw jak przy rzucie rok temu za trzy lapal georga i ten nie trafil przez to game winnera to tez faulu nie bylo bo wcale nie przeszkadzal tylko go zlapal a jak LBJ dostje czape i rowniez po lapach ale nikt nigdy by tego nie gwiazdnal to fani LBJ o moj boze normalnie prawie reke mu zlamal a pilki nawet nie dotknal po za tym nawet jak by dostal 2 FT to i tak by pewnie Lechoke bylo i albo dogrywka albo2 pudla.. Po za tym LBJ za ten sezon powinien dostac Pussy of The Year za te jego wieczne pretensje po przegranych jak nie rekawki to za duzi hibecik w polu trzech sekund to sedziowie nie gwizdaja biedny jakos inni maja jaja i jak dostana w dupe to nie szukaja wszystkiego i wszystkich dookola by obwinic za przegrana a to ze po meczu jeszcze stal pol godz i patrzyl na powtorki na ekran i te jego pokazy faulu no poprostu ŻAL
Właśnie takie posty wprowadzają to czego nie lubię – “widzicie faul bo jesteście kibicami Lebrona” Daj sobie spokój z takimi argumentami. To prawdziwa dziecinada. Wiadomo, że każdy komuś tam kibicuje, ale jak akcja jest dobrze pokazana, to wszystko widać jak na dłoni. Można się tylko spierać o interpretacje :)
dokladnie chodzi o interpretacje i dlatego faulu nie bylo nigdy by nikt tego nie odgwizdal sedziowie nie popelnili bledu bo w druga strone tez by sie tak skonczylo i mysle ze komentatorzy rowniez powiedzieli ze dobrze ze gwizdka nie bylo i daletgo pozniej stanie i pretensje do wszystkich sa żalosne bierzesz zabierasz dupe do szatni a nie jakies ekscesy przez pol godz
Masz rację, a już ten Paul George z Twojego przykładu jest rzeczywiście synonimem twardziela, który bez szemrania godzi się z decyzjami sędziów, nie szuka u nich non stop pomocy i znosi jak mężczyzna ich ewentualne non-calle na jego niekorzyść, a już zwłaszcza w tym sezonie… ;)
Wylewano żale po Durancie, wylewano po Georgu, teraz wyleje się pewnie i po Lebronie, pogódź się z tym :) A komentarz z mojej strony i chyba innych też jak widzę, jest raczej do autora artykułu, który mając do dyspozycji dobre ujęcie z powtórką w zwolnieniu twierdzi, że w świetle przepisów faulu nie było, co dla mnie anglojęzyczni komentują słowem Bullshit :) Ale to tak dyskusja powiedziałby, akademicko, dla rozrywki, a Ty tu biedaku tak się wrzucasz z tymi żalami na LBJ. Czytanie bez zrozumienia tekstu, to jest dla mnie jak to ująłeś ŻAL.
Pozdrawiam
Odpuść sobie kolego, to tylko sezon regularny, LBJ i jego koledzy sami są sobie winni że w ogóle doprowadzili do takiej końcówki. Mają totalny olew i grają tylko wtedy jak im się chce. I jeśli nie rozumiesz to nie chodzi o to że nie dostał gwizdka tylko o pajacowanie po tej sytuacji/meczu. Albo jest się mężczyzną albo jest się “soft”. Jednak nie Twoja wina że Twój idol jest “miękki”. Widocznie takie czasy, gwiazdy biegają do sędziów i błagają o star-calla w każdej sytuacji.
Powiedz mi tylko kolego co ja niby mam sobie odpuścić? To chyba Ty musisz sobie wziąć coś na uspokojenie… Czy ja piszę, że sędziowie przerobili Miami, albo że trzeba było gwizdać faul bo to LBJ? Napisałem powyżej, że sami sobie winni, że sprowadziło się to do ostatniego gwizdka i nie dziwię się, że sędziowie nie gwizdnęli. A co ma moje interpretowanie sobie na luzie po meczu, czy w świetle przepisów był faul czy nie, do jakiegoś Twojego abstrakcyjnego komentarza na temat pajacowania? Co do bycia soft proponuję się jedynie przyjrzeć np. Georgowi, który w tym sezonie już ma swojej głowie status MVP i po każdej decyzji sędziego, klepie się po rękach, że niby faulowany i krzyczy coś nonstop do sędziów. Tak jak wspomniałeś, jakie czasy i reguły gry, tacy idole. Dzisiaj fajny dzień, kolejny kolega coś do mnie pisze, ale jakoś zupełnie nie w temacie :)
Pozdrawiam
stykowa sytuacja ;P z rodzaju tych 50/50 czyli co sędzia nie gwizdnie to się obroni.
Mnie bardziej zastanawia dlaczego LBJ podawał do Lewisa na kilka sekund przed końcem? Mógł sam od razu jumperem kończyć, miał pozycję niezłą.