Mecz Indiany z Miami ostatniej nocy był małym przypomnieniem o co chodzi na Wschodzie. Porozmawialiśmy o głowie Lance’a, o sędziowaniu w Heat-Pacers i jedynej rzeczy jaka wyszła Mike’owi Brownowi w Cleveland.
Między Rondem a Palmą (27-03-14, odc. 50) by Między Rondem A Palmą on Mixcloud
Panowie,
Przyznam się bez bicia, że byłem w błędzie:) Słucham Palmy dopiero jakieś 2 tygodnie, bo wcześniej myślałem, że to jakieś głupoty:)
Myliłem się. Lubię Palmę:)
Piszący zNYK jest dla mnie nie do przyjęcia i chyba dlatego nie chciałem Was słuchać. Jednak mówiący zNYK da się lubić, i to bardzo:)
Ten Drugi co z Nim gada też jest ok, żeby nie było:)
Nie wiem dlaczego się tak otworzyłem;P
Wybaczcie.
A MECZ, był DOBRY.
A wiesz że też zacząłem jakoś tak odsłuchiwać? Jakiś czas temu marudziłem że nie mam kiedy i kto to w ogóle słucha, a teraz słucham w drodze z pracy i w sumie obleci, a piszący zNYKający staje się już klasą tylko dla samego siebie :P sorry, ale przekroczyłeś poziom abstrakcji wyższego stopnia, pamietam początki zdaje się w komentarzach na świętej pamięci Supergigancie i tam była ta abstrakcja niższego stopnia, taka zabawna
Mam podobne zdanie, ale jak widzę zNYKający ma swoich fanów, więc najwidoczniej operuję na innych falach. Jest to w pełni zrozumiałe. Podobają mi się natomiast spory zNYKa i Maćka w rozmowach:)
Tak to są w istocie fale abstrakcji. Niższej lub wyższej.
Są tacy którzy kochają M. Grechutę i tacy których fascynuje bieganie nocą po nekropoliach. Internet boleśnie to uświadamia.
Az sie zastanowilem… Czemu akurat internet?
zNYKający to przecinek czy The Truth? ;)
Powiem tak. Pan się nie otworzył. Pan się rozlał!
Trafione w sedno.
To gówno mi nie idzie. (po raz pierwszy) damn it.
a ja Was uwielbiam sluchac jak tylko mam czas i tak dalej Panowie:)