Memphis Grizzlies są jedną z najgorszych drużyn jeśli chodzi o rzuty za trzy w tym sezonie, mają najmniej trafień zza łuku w całej lidzie i dlatego też bardzo poważnie byli zainteresowani ściągnięciem Jimmera Fredette. Według Marca Steina z ESPN próbowali go pozyskać, ale nie udało im się dojść do porozumienia. Prawdopodobnie nie chodziło o pieniądze (bo i tak to co dostanie on teraz od nowej drużyny zostanie odjęte od tego, co wypłacą mu Kings), ale o czas gry na jaki mógłby liczyć w Memphis. Fredette musi dobrze wykorzystać końcówkę sezonu, aby udowodnić swoją wartość i zapracować na nowy kontrakt w offseason, dlatego zapewne szuka drużyny, gdzie będzie mógł sporo grać. W tej sytuacji Grizzlies szybko zdecydowali się sięgnąć po innego zawodnika i przejęli Beno Udriha z listy waivers.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
tak czy siak przy nowym CBA Miśki zrobił głupio wchodząc ponad salary cup dla Udriha!
Jak to nie jest steal, to nie wiem co to jest? Strzał w stopę?
Zdecydować się płacić podatek od luksusu dla Benia? Koniec świata!