Loteria Douga McDermotta

7
fot. The Associated Press
fot. The Associated Press

Jego historia jest jedną z wielu historii białych zawodników, którzy na parkietach NCAA zmieniali oblicze gry wśród atletycznych afro amerykanów. Jego historia to coś więcej niż tylko on sam, bo nieczęsto spotyka się tak poukładanego gracza. Skromnego chłopaka z Ames, który był w cieniu lśniącej gwiazdy Harrisona Barnesa, a po zakończeniu kariery w szkole średniej dostał niespodziewanie szansę na rozwój pod skrzydłami swojego ojca.

Greg McDermott po czterech kiepskich sezonach w Iowa State musiał zmienić otoczenie. Po sezonie 2009/10 dostał propozycję od Uniwersytetu Creighton, kiedy jego syn miał już podpisany list intencyjny z Northern Iowa. Co ciekawe, Doug mimo gry u boku Harrisona Barnesa spisywał się bardzo dobrze. Zaliczał średnio 20 punktów i 8 zbiórek w swoim ostatnim sezonie, a razem z Barnesem doprowadzili Ames HS do dwóch tytułów stanu Iowa z rzędu. Na decyzję dotyczącą przyszłości nie było zbyt wiele czasu. Doug zrezygnował z Northern Iowa na rzecz Creighton, dołączając tym samym do swojego ojca. We dwójkę mieli stworzyć coś nowego, przede wszystkim rozbudowywać relacje na linii ojciec-syn. Ostatnim coachem, który miał tak duży wpływ na swojego syna był Press Maravich. To on był współtwórcą legendy Pistol Pete’a.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (odc 24): Czy ten sezon to początek końca Miami Heat?
Następny artykułZnamy składy konkursów All-Star Weekend 2014, Lillard idzie po three-peat

7 KOMENTARZE

  1. Mam nadzieję że gość pójdzie w 1 rundzie bo ewidentnie na to zasługuje. Tak jak patrze na niego to może być mega Steal jakiejś drużyny która ma 2 picki w pierwszej rundzie. Lillard udowodnił że można się długo uczyć i wkroczyć do NBA na poziomie All Star i zrobić ze swojej drużyny Kontendera. Jeśli Doug trafi do jakiegoś dobrego trenera to i w defensywie może popracować i stać się pierwszoplanową postacia ligi.

    0
  2. Śledziłem gościa od jego początków w NCAA i zawsze był stawiany na końcu stawki, również mam nadzieję, że pójdzie z wyższym numerem i będzie dla kogoś stealem tym bardziej, że gość ma doświadczenie i nie jest małolatem z któremu nie wiadomo co odbije. Również trzymam kciuki za niego bo mu się należy.

    0
  3. ja niestety znam go tylko z highlightów ale zainteresowała mnie właśnie ta historia w MVP rok temu.
    Ze stylu gry z tego co zauważyłem to Pierce’a nakbardziej mi przypomina. Tylko z mniejszym atletyzmem i podejrzewam, że też upsidem niż młody Truth

    0