Rudy Gay nieustannie słyszy o tym jak jego była drużyna zyskała na jego odejściu. Wczoraj miał okazję po raz pierwszy zmierzyć się z Raptors przy okazji ich wizyty w stolicy Kalifornii i pokazać, że on też bardzo skorzystał na przeprowadzce. Od momentu gdy znalazł się w Sacramento spisuje się dużo lepiej i potwierdził to w tym spotkaniu, pomagając Kings pokonać swoich byłych kolegów. Co prawda nie imponował skutecznością trafiając 7/17 rzutów, ale rozegrał bardzo dobre spotkanie zaliczając 24 punkty, 10 zbiórek, 3 asysty i 4 przechwyty. DeMarcus Cousins miał 25-10, Isaiah Thomas dołożył 23 punkty i gospodarze przez większość spotkania utrzymywali pewne prowadzenie. Jeszcze na samym początku czwartej kwarty było +22, ale końcówka zrobiła się wyrównana i w kluczowym momencie mieliśmy kontrowersyjną decyzję sędziów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gościu sie obraca i rzuca, wpada na niego inny zawodnik z Sac i jest faul Lowyrego? WTF ?