Andre Iguodala już raz w tym sezonie trafił rzut równo z końcową syreną zapewniając Warriors zwycięstwo nad Thunder. Wczoraj zrobił to ponownie, tym razem w Atlancie.
Goście przegrywali dwoma punktami i mieli 3.2 sekundy na rozegranie ostatniej akcji. Iguodala wyprowadzał piłkę z autu znalazł w końcu Stephena Curry’ego, który w czwartej kwarcie był gorący. Hawks bardzo obawiali się jego rzutu, dobrze bronili i dostał on piłkę prawie przy linii środkowej. Shelvin Mack naciskał na Curry’ego, czas mijał i goście byli w dobrej pozycji, aby wybronić tę akcję, niestety wtedy Pero Antic zdecydował się podwoić. Curry tylko na to czekał i od razu podał do zostawionego zupełnie wolnego Iguodali, który odwrócił się i rzucił za trzy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.