Rajon Rondo, Chris Paul, Russell Westbrook, Derrick Rose, Kobe Bryant, Marc Gasol, Al Horford, Brook Lopez. To nie lista życzeń (może też?) Mikhaila Prokhorova, a kontuzjowani gracze, z których każdy ma moc, by zmienić w pojedynkę miejsce swojej drużyny w tabeli. To też w gruncie rzeczy gracze, za których nieobecność NBA powinna dać nam zniżki na League Passie.
Co bardziej przesądni zawodnicy już pewnie drżą, gdy w terminarzu zdarzy im się piątkowe spotkanie…
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
The trigger ain’t got no heart, the nigga behind it ain’t got no love.
Lista nazwisk ok ;-) ale nie wierzę, że Kobe Bryant pod wodzą MDA jest w stanie zmienić los LAL, no chyba, że będzie grał 48 minut na mecz. Ale na to nie ma opcji ;-)