Nowojorskie impresje 721 – czyli plaża na przednówku Wigilii…

5

Wigilijny błysk. Grupa poszukiwaczy Mikołaja już cała w drgawach. Muszę się spieszyć.

R. Felton twierdzi, że ten sezon jest już tak zły, że nie pozostaje się już tylko za nich modlić. I on jest serious about it. Zatem osiągnęliśmy już kresy ludzkich możliwości. Człeniu już tu nic nie pomoże. Tylko w Opatrzności nadzieja. Dziś się narodzi, więc trzeba tylko być pierwszym przy żłóbku, petycje na sianie położyć i posmarować osiołkowi (marchewka), żeby przypilnował, co by postulaty zostały między zmianą pieluszek odczytane. A potem to już tylko „Podnieś rękę drogie Dziecię i pobłogosław ojczyznę miłą”. Knicksnation!

by Hatamoto77

Ja widzicie chłopcy są gotowi. Hatamoto77 świetnie to uchwycił. Kierpce i portki wzute. Dary też są – P. Prigioni niesie Narodzonemu karmnik (ma pomóc w karmieniu). R. Felton niestety pozbawił się pachwiny i został w domu. Ale napisał usprawiedliwienie. W dwóch tomach. Anthony (lekki kuśtyk) jeszcze to wszystko myli z Halloween a Amare oddaje cześć czemuś rogatemu, ale może Dziecię się nie zorientuje. Prowadzi ich Gwiazda PO. Może być spadająca. I ten jajogłowy Anioł – któremu z ust Hosanna nie schodzi. Ale istnieje obawa, że zejdzie cały sam. Za chwilę.

Good save the Queen!

Boże chroń ORL!

Na szczęście są na mapie NBA zespoły, który potrafią sprawić, że dzisiejsza Wigilia w domach Wierzących nie będzie miała posmaku dziegciu utoczonego z brzozy. Że gdzieś tam przy pierwszej gwiazdce zapalą się też oczy. Entuzjazm i spokój wigilijny będzie miał także wymiar sportowy. To ważne. NYK zrobili wszystko, żeby nie zepsuć też Świąt bohaterom „Witajcie w życiu”. To dlatego Melo i Wiewiór się położyli na plecach i unieśli nogi w górę. Z nimi na boisku (przecież to oczywiste i każde dziecko o tym wie) były znowu prawie czterdziestopunktowy blowout. Jaka jest wrażliwość tych ludzi. Jakiego formatu to są jednak postaci… Kto doceni to poświęcenie? Oddanie sprawie?

Kumple też byli dla Melo strasznie mili. Tacy świąteczni Pilnowali się, żeby nikt nie zdobył w spotkaniu więcej punktów niż Melo i żeby fenomenalna seria 26 spotkań, w których Król Ziemski zdobył najwięcej punktów drużyny została podtrzymana. Czy być inny powód, dla którego NYK pudłowali? Ja nie znajduję.

V. Oladipo nie chciał przeszkadzać w tej małej celebracji. 16 minut zanurzenia na minus 23 pkt. To swoisty rekord w tak szybkim zejściu pod wodę. Wielki Błękit 2. A. Afflao faktycznie przeżywa jakieś sezonowe uniesienie i to jest pewnie jedna z kilku unheralded historii tych rozgrywek. T. Harris ma taka bruzdę na nosie, którą mogła mu zrobić tylko ta sama łopata, która wyżłobiła rów na twarzy Ministra Nałęcza. Reszta jakaś nieciekawa. Czy to był ostatni mecz Mocarnego Karła i Szreka w szeregach ORL przeciwko Knicks?

Nie wiem, czy nie powinno się zorganizować takiego lokalnego turnieju o puchar Króla Migdałowego gdzie wyłoni się zwycięzcę konfrontacji NYK, MIL, ORL i PHI. Na koniec kwietnia zrobi się wewnętrzną tabelkę. NYK są na razie pierwsi. Undefeated! 4-0! Mistrzowie dna! Brawo! Może jakieś alternatywne PO?

BKN nie zaprosimy, bo to by było jak kopanie leżącego kaleki.

Dirk zdał egzamin z Angielskiego. Wielkiego Preceptora Carmelo. Kiedy ten przerośnie swojego Mistrza na przodku? Z wyliczeń mię wyszło, że to tak za trzy i pół sezonu (jeszcze ponad 7.000 pkt do ubicia). Czyli biorąc pod uwagę kontuzje, powolne schodzenie ze sceny i promieniowanie JR Smitha cyrklujemy z wielką uroczystość na koniec 2017 r. Już się organizuje przedsprzedaż biletów. Ludzie malują pierwsze plakaty. You have just passed English!

Jutro OCK. Będzie coś dla Niewierzących pod choinką.

Wszystkim Wierzącym i Niewierzącym!

Życzę lekkości serca i błogości podniebienia.

Żeby się od Żłobu darzyło!

W Nadziei! Do przodu!

5 KOMENTARZE

  1. Dziękujemy Redakcji, w tym także działowi artystycznemu (Hatamoto77:) za nieustanne dostarczanie radości “w tym szarym jak p***a świecie” – niech Was światła z nad Betlejem, wróć z nad miasta, które nigdy nie zasypia NY(!) nadal inspirują;)

    0