Każdego roku mamy co najmniej jedną drużynę underdogów, która gra z zaangażowaniem, walczy i spisuje się dużo lepiej niż można by tego po nich oczekiwać, zyskując uznanie kibiców w całej lidze. Przeważnie jest to drużyna, która z różnych powodów nie ma wielkiej gwiazdy, ale swoje braki talentu nadrabiają grą zespołową. Nagle okazuje się, że zawodnicy drugoplanowi mogą odgrywać większą rolę, a ci, którzy wcześniej siedzieli na końcu ławki udowodniają, że potrafią grać. Wszyscy lubimy takie teamy i nawet jeśli nie kibicujemy danemu klubowi, to kiedy tworzy się taka historia, trzymamy za nich kciuki. W ostatnich playoffs takim zespołem byli Chicago Bulls, którzy nie tylko bez Derricka Rose’a, ale później i bez Luola Denga i Kirka Hinricha awansowali do drugiej rudny i próbowali stawić czoła przyszłym mistrzom.
Czy teraz takim zespołem stali się Los Angeles Lakers?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
So gay :)
Bez hejtu ale teraz znowu Lakers wyjdą na plusowy bilans ;)
Sorry,ale moim zdaniem już od jakiegoś czasu Kobe to cancer ;) Bez hejtu.
Amnety THAT Bez hejtu ;)
Cokolwiek o L.A. bez hejtu na kobasa sie nie liczy panowie…
Od poczatku prosze.
Heh, ale co tu dużo mówić, nie ma KB, jest gra. Pamiętacie poprzedni sezon ile to razy Kobe zdobywał ponad 30 pkt. i ile z tych spotkań wygrali LAL? Statystyki są bezlitosne dla lidera z jezioran. Może niech sobie odpuści ten sezon jak doradza mu Sir B. W końcu i tak pobije te swoje kolejne rekordy.
Ci zawodnicy będą mieli szanse w przyszłym sezonie trafić do innych drużyn na lepszych kontraktach. Coś dla nich. Obecnie grają za psie pieniądze, Xavier 900 tys. Farmar 1,1 mln, Young 1,1 mln, Meeks 1,5 mln.
Go LAL! :-))) Kobe na wczasy z Messim Turkish airlines :)
kiedy to stanie się oczywiste, że z takim trenerem CZUJĄ się LEPIEJ bez Kobe’go? To fakt – bez hejtu.