Podczas gdy w Phoenix poważnie myślą o zmianie planów na ten sezon, a w Bostonie nadal nie wiedzą, w którą stronę pójść, w Filadelfii już na dobre rozpoczęli tankowanie. Zaskakująco dobry start Sixers odchodzi w zapomnienie. Grając bez Michaela Cartera-Williamsa leczącego jakieś tajemnicze urazy, przegrali 7 kolejnych meczów. Natomiast w dwóch ostatnich pozwolili rywalom zdobyć aż 269 punktów. Właśnie takich Sixers wyobrażaliśmy sobie przed sezonem. W tym momencie mają drugą najgorszą obronę w lidze, ale są na ostatnim miejscu jeśli chodzi o liczbę celnych rzutów za trzy przeciwników (średnio 10.5). W starciu z nimi najłatwiej o rzuty z dystansu, o czym przekonali się w sobotę Blazets trafiając 21 trójek, natomiast wczoraj wykorzystał to Joe Johnson.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Joe Johnson – “wypalę w jednym spotkaniu pokazując jak mogę być dobry”. Problem w tym Joe, że na 10 spotkań zagrasz 1 bardzo dobre, 2 dobre, być może z jednym game-winnerem i 7 bardzo przeciętnych i słabych, w których po prostu Ciebie nie ma. Jest nawet M. Plumlee ale nie Ty. Czy to jest warte 120 mln ? Czy to jest wogóle warte 40 mln? Mam poważne wątpliwości co do drugiej z tych kwot, pierwsza nie podlega dyskusji nawet podczas rodzinnych spotkań Państwa Johnsonow. JJ nie jest niczym dużo lepszym niż Rudy Gay.
Bez przesady, JJ grywa w ASG a mówisz że nie jest wart 40 milionów za 6 lat? To ile ma dostać, minimum?
Nie pierwszy i nie ostatni przepłacony zawodnik. Gra jak potrafi i tyle w temacie :)
JJ na zachodzie nie byłby brany pd uwagę nawet do 3 drużyny ASG (12 osobowej). Zawodników lepszych od niego na jego pozycji jest na pęczki. W takim GSW jest co najmniej 3, każdy duuużo mniej od niego zarabia, dwóch nie ma tych 40 mln. Stefka (to inna pozycja) zarabia 48 baniek za 4 sezony a jest lepszy od Joe co najmniej 4 razy. Więc w tym kontekście minimum nie brzmi głupio ;-). Ale żarty na bok, choć moim zdaniem oczywiście, że nie jest wart 10 mln per sezon. Ale najgorsze w nim jest to, ze potrafi pojedynczymi zagraniami i meczami pokazać potencjał jaki ma i jaki za diabła nie potrafi wykorzystać. Jego kontrakt to nawet ewenement w USASports. Płacą tam ogromne pieniądze nie zawsze graczom, którzy na to zasługują, ale rzadko kiedy tak bezbarwnym jak Joe.
Jeśli chodzi o ASG.
Idę o zakład, ze Rudy Gay pozostając w Raptors byłby jakimś, mniej lub bardziej realnym kandydatem do ASG. W obecnym sezonie Joe nie widzę nawet w jego okolicach.
Sprawdziłem PER – Rudy Gay pozycja 96 w NBA, Joe – pozycja 110. Wyżej m.in. jego kolega z teamu … Mason Plumlee :-).
@krog
a co ma do rzeczy jego kontrakt? ;) Jakby Tobie zaproponowali tyle kasy to byś grzecznie powiedział – nie, sorry, wystarczy mi 1200zł?
Nie jego wina że GM Atlanty był/jest debilem i taki kontrakt dał Mu do podpisania…
Kontraktu takiego raczej mu nie zaproponowali. Sądzę, ze wywalczy go jego agent. Nie trapią go jakieś wielkie kontuzje jak dajmy na to Stata czy kiedyś podobnego w typie do niego gracza jakim był Alan Houston i moim zdaniem wypadałoby przynajmniej próbować potwierdzić jego wartość, przynajmniej w 1/2 ;-).
Wiesz zarabiać 21,5 baniek per sezon i mieć 6 (!!) PER we własnej drużynie, całującej od spodu tabele NBA … bez opóźniających karierę kontuzji … deczko głupio.
ale Atlanta miała pistolet przy głowie że się zgodziła na propozycję agenta???
;)
co nie zmienia faktu że i tak znalazł się głupszy który Go przygarnął za taką kasę ;D ale kto bogatemu zabroni??