Pierwszy mecz Dwighta Howarda w barwach Rockets z Los Angeles Lakers. Na pewno nie tak wyobrażał sobie ten wieczór przeciwko byłym kolegom. Już po pierwszej połowie goście prowadzili 14 punktami, po przerwie gospodarze odrobili straty i objęli prowadzenie, ale na finiszu Lakers zastosowali dobrze znaną taktykę Hack-a-Dwight. W zeszłym sezonie kosztowała ich kilka zwycięstw, teraz pomogła im pokonać Rockets. Spowolni w ten sposób atak gospodarzy i na 3,4 sekund przed końcem mając 2 punkty straty mogli doprowadzić do dogrywki lub zapewnić sobie zwycięstwo.
Meeks wyprowadzał piłkę zza linii końcowej, a Rockets popełnili fatalny błąd w obronie, Lin i Beverley dali się zatrzymać na zasłonach, przez co Steve Blake był zupełnie wolny, dostał piłkę i trafił za trzy nad próbującym jeszcze ratować sytuację Howardem.
Game-winner nad Dwightem, to wręcz wymarzony obrazek dla kibiców Lakers.
Rockets mieli jeszcze 1.3 sekundy na odpowiedź, ale trójka Beverley’ego nie wpadła. Wkrótce więcej o tym meczu.
Blake: “This is huge for us as a team. … what a way to win the game.”
— janis carr (@janiscarr) November 8, 2013
Masakra… To chyba nie zabolaloby bardziej przeciwko żadnej innej drużynie. Szkoda
Brawo Howard super skutecznośc z osobistych
To tylko regular season, zobaczymy jak w PO sobie poradzą…a sorry, LAL nie będzie w PO:)