Nie tylko D-Rose musi walczyć

1
fot. Chris Szagola / Newspix.pl

Intensywny pierwszy tydzień sezonu regularnego zdemaskował kilku graczy, którzy najwyraźniej nie trafili z formą na początek listopada. Przyglądamy się najcięższym przypadkom pamiętając, że za nami dopiero kilka dni walki.

Derrick Rose, Chicago Bulls
Fani Chicago będą problem bagatelizować, bo game-winnera Rose ma już za sobą. Jednak obawy o rdze na ciele zawodnika podczas gry w tempie sezonu regularnego okazały się słuszne. Argumentowano to typowym procesem przystosowywania ciała do nowych warunków, nie-rehabilitacyjnych. Rozgrywający doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że osiem strat w drugiej połowie meczu z Philadelphią 76ers nie wyglądało najlepiej. Jednak najgorszą rzeczą jaką Tom Thibodeau mógłby teraz zrobić, to odebrać Derrickowi piłkę i zredukować minuty. Jego pewność siebie mocno by na tym ucierpiała.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Bledsoe jak Harden, Nuggets zmieniają piątkę, Howard-Asik? Niech jeszcze pograją
Następny artykułPlaybook: jak uszczęśliwić Blake’a Griffina

1 KOMENTARZ