Dniówka: Dziś prawdziwy początek sezonu

13

Miniona noc była tylko zapowiedzią tego co wydarzy się dziś. Dzisiaj swój sezon zainaugurują pozostałe 24 zespoły. Rozegranych zostanie 14 spotkań, szykujmy się.

Los Angeles Lakers są nr 1 w Konferencji Zachodniej, a Carlos Boozer jest najlepszym strzelcem w NBA. Nagłówki układają się samę.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułClippers zaczynają sezon od zimnego prysznica
Następny artykułKim jest anonimowy generalny menadżer?

13 KOMENTARZE

    • A czy ktoś go krytykował? Obserwuję chłopa od początku jego gry w Syracuse, której jestem fanem i trzymam za niego kciuki w Sixers. Debiut niesamowity. –> ZA SKARBEM KIBICA: “Z początkiem sezonu 2012/13 był najlepszym podającym w NCAA i miał rewelacyjny współczynnik asyst do strat. Z biegiem sezonu jego liczba asyst spadła do ledwo ponad 7 na mecz, co i tak stawiało go w czołówce ligi. Carter-Williams to rozgrywający o świetnych warunkach fizycznych (198 cm, długie ramiona) i nie powinniśmy zapominać o tym w kontekście defensywy. MCW potrafi przewidywać podania rywali, co owocowało prawie trzema przechwytami w zabójczej strefie Syracuse. Powinien wychodzić w pierwszej piątce, ale czeka go sporo pracy nad rzutem z dystansu (29% za trzy). Poza tym ma świetny przegląd pola i wysokie koszykarskie IQ, więc oczekujmy od niego finezji w ofensywie i kreowania ludzi po pick-and-rollu.”

      0
      • Nie chodzilo mi o krytykowanie samego MCW tylko o ten ciągły pojazd na Filadelfię, zanim jeszcze pierwszy mecz przegrała. Miało być za mało talentu by z kimkolwiek wygrać, a oni na dzień dobry rozjechali mistrzów. Sixers oglądam regularnie i z Holiday’em czy Iguodalą wyglądali sto razy gorzej w meczach przeciw Heat. Teraz mieli ich lać nawet ślepi a tu jednak jak na złość. Natomiast co do MCW i generalnie opisów rookich na tej stronie to nie mogę mieć negatywnych uwag. Płace abonament tylko po to, by Pana poczytać, Panie Sebastianie. Po prostu więcej szacunku dla Sixers, bo ich fani też tu są. Nawet jeśli trzech. Tymczasem najbardzij utytułowana ekipa ligi boston’ celtics oddała swoje legendy by tankować, wczoraj się spisali z mocarnym toronto. Jak wygraja Wigginsa to powiecie że poszli ścieżką Prestiego. Jak zrobią to Sixers, to przez łajdactwa Hinkiego. Serio oodanie Pierce’a, Garnetta, Riversa to mniejsza zbrodnia niz wytransferowanie nahajpowanego Jrue? Lepiej jakby Sixers zwtrudnili z FA takich asow’jak Ellis, Mayo,Jennings, Smith etc? Przecież potem się śmiejecie z Bucks czy Dallas że nie potrafią się przebudować. A kiedy Sixers pierwszy raz w XXI wieku zatankuja to wiadro pomyj.

        0
        • A czy ja napisałem, że tam jest za mało talentu? Chłopaki mają swoje zdanie. Jestem chyba jednym z nielicznych “nie-fanów Sixers”, który nadal wierzy w rozwój Evana Turnera, niesamowitego w Ohio State, będącego w cieniu Iggy’ego już w Philly. Ze zdrowym Noelem Sixers już teraz mogliby robić podwaliny na kolejne lata, solidne podwaliny, bo tam nie brakuje talentu wśród młodych i perspektywicznych graczy. Turner, Noel, MCW – to czołówka graczy na swoich pozycjach za czasów gry w NCAA. A Boston? Jasne, że też będą chcieli wejść do gry po Wigginsa, dlatego m.in. powrót Rondo może się przedłużyć do opcji “po All-Star” albo “wcale”. Dlatego Silver powinien zacząć od zmiany zasad loterii Draftu. Życzę wszystkiego dobrego w Sixers i dzięki za dyskusję. MCW był z Heat fantastyczny, kopara mi opadała. Ostatni raz z taką intensywnością zagrał z Louisville bodajże w lutym.

          0
          • Miło w takim razie wiedzieć, że nie wszyscy z redakcji 6G widzą w Filadelfii tylko dziurę do zapełnienia przez najbliższy draft. Ja widzę w tym pomysł szerszy niż atak na Wigginsa. Są wreszcie trenerzy od rozwoju zawodników. Jest nowoczesny GM. Z zeszłorocznego składu ubył praktycznie tylko Jrue, bo co to za strata Wright, Ivey, Nick Young czy Damien Wilkins. O Bynumie nawet nie wypada wspominać. Nadal jest Thad Young, jest Hawes, Turner. Są nowe talenty z draftu. Są młodzi i być może przedwcześnie skreśleni Wroten, Anderson, Orton. W każdym razie ten projek nie wygląda mi tragicznie w porównaniu do Suns, Magic czy Celtics, a tak to media przedstawiają.

            0