Atlanta Hawks rozpoczynają okres przebudowy, ale nie robią tego w tak agresywny sposób jak choćby Boston Celtics czy Philadelphia 76ers. Hawks pożegnali się z erą Joe Johnsona i Josha Smitha, ale pozostawili w składzie Ala Horforda i Jeffa Teague’a. Mieli też okazję, więc skorzystali z zakontraktowania Paula Millsapa i po raz siódmy z rzędu mogą awansować do playoffów. Aktualni Hawks to Spurs-Hawks, filia na podobieństwo – z byłym asystentem RC Buforda Danny’m Ferry’m jako GM’em, z byłym asystentem Gregga Popovicha Mike’m Budenholzerem jako trenerem, z Horfordem jako gorszą wersją Tima Duncana, Teague’m jako atakującym PG w typie Tony’ego Parkera i …DeMarre Carrollem, który też ma warkoczyki jako Kawhi Leonard! Im dalej tym mniej podobieństw. Mimo odejścia Johnsona i Smitha niewiele się zmieniło – Hawks są między loterią, a czołówką Wschodu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.