New York Knicks w ostatnich latach wygrzebali się z bałaganu w jakim znajdowali się przez pierwszą dekadę lat 2000. Mają silną drużynę, mistrzowskie aspiracje i w minionym sezonie zajęli drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Ale w Nowym Jorku nigdy nie może być normalnie, nie w drużynie Jamesa Dolana. Wczoraj znowu się o tym przekonaliśmy, kiedy Dolan dokonał zaskakującego ruchu, zastępując dotychczasowego generalnego managera swoim dawnym współpracownikiem.
Za raportem Marca Bermana z NY Post:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
WTF??? A czemu nie Isiah Thomas?!
Isiah ma ponoc bana od Sterna na pojawienie sie oficjalnie w Knicks. Stad wszyscy inni moga sie pojawic a ten becwal musi byc na wygnaniu.
Jako wieloletni fan Knicks moge tylko powiedziec ze smutkiem ze nic nie moze byc normalne w tej organizacji. Trzeba poczekac na to az Dolan padnie na marskosc watroby, do tego czasu nie bedzie niczego.
Ale dzięki temu mamy Znykającego :D