Rzekomo Royce White ma grać w koszykówkę

4
fot. Associated Press

Najgorszy uczestnik poprzedniego sezonu NBA, nawet ESPN miało problem z określeniem go zawodnikiem, trenuje razem z Philadelphią 76ers i rzekomo ma uczestniczyć w obozie przygotowawczym, który rozpoczyna się pod koniec tego tygodnia. Wobec Royce’a podczas tegorocznego off-season zapanowała bardzo sugestywna znieczulica.

Gdy rok temu był wybierany w drafcie, oczami kamer obserwowaliśmy jego zmagania z chorobą psychiczną dotyczącą lęku. Wszyscy mu współczuli i byli zarazem pełni podziwu, ale jednocześnie wierzyli, że z tej naprawdę trudnej sytuacji jest wyjście. Daryl Morey korzystał z najgłębszych zakamarków swojego intelektu, aby opracować dla zespołu i dla silnego skrzydłowego rozwiązanie zadowalające obie strony.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

4 KOMENTARZE

  1. “Hinkie doskonale zna historię gracza, bo w poprzednim sezonie współpracował z Darylem Morey’em i również starał się pomóc zawodnikowi. Skoro ściągnął go razem ze sobą do Filadelfii, może przechytrzył wszystkich i wie jak go przekonać do gry w koszykówkę.”

    Przechytrzył, ale w zupełnie inny sposób. Przecież Hinkie stara się zbudować możliwie najsłabszy zespół jaki się da. Na przeszkodzi stoją mu wymogi ilościowe i finansowe. Taki White to dla niego idealny zawodnik. Będzie istniał tylko w postaci nazwiska w rosterze oraz cyferek w payrollu. Dokładnie tego potrzebuje Sam, niczego więcej.

    0
  2. Wystrzeli? W D-League? Powątpiewam. Hinkie raczej nie posiada lekarstwa na przypadłość Royce’a. Skoro gość nie może latać a z regularnymi, długimi podróżami autokarem też jest problem to ja nie wiem co jeszcze można zrobić.

    0