EuroBasket 2013, dzień 1: niespodzianki Finów i Niemców

1
fot. EXPA/ Sportida/ Klansek Velej / Newspix.pl

EuroBasket 2013 rozpoczęty. Dla nas to był fatalny początek i aż szkoda słów, żeby opisać grę Polaków… Na szczęście mogliśmy skupić się na innych meczach, a było co oglądać. Sporo wyrównanych końcówek i przede wszystkim duże niespodzianki, które zafundowali nam Niemcy i Finowie. Do tego grona prawie dołączyli też Czesi, byli bliscy pokonania gospodarzy i dlatego mamy się czego obawiać przed dzisiejszym meczem z nimi.

Grupa A

Niemcy – Francja 80:74
Nie potrzebowali Dirka Nowitzkiego i Chrisa Kamana, Niemcy byli w stanie zaskoczyć Francuzów, dla których miał być to łatwy przeciwnik na dobry start EuroBasketu. Niemcy szybko objęli prowadzenie w pierwszych minutach trafiając aż 90% swoich rzutów. Francuzom udało się odrobić straty, ale finisz ponownie należał do ich rywali. Kluczowe były trzy trójki w ciągu ostatnich dwóch minut, wszystkie z tego samego miejsca, z prawej 45-tki. Najpierw dwukrotnie Lucca Staiger, który rozpoczynał akacje pilnowany przez Nicolasa Batuma, później wymuszali switch, przejmował go Tony Parker, a Staiger trafiał mu sprzed nosa, za drugim razem wymuszając jeszcze faul. Natomiast ostateczny cios wymierzył niepilnowany Robin Benzing. Francuzi jeszcze próbowali odpowiedzieć, ale rzut Batuma zza łuku był za krótki. Ostatecznie Niemcy zanotowali imponujące 59.6% z gry, w tym 9/15 za trzy. Tony Parker zakończył spotkanie z 18 punktami, Batum zaliczył 9, 5 zbiórek i 5 asyst.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMetamorfoza w Celje
Następny artykułOpcja na czwarty rok, czyli jak długo trzymać potencjalnego busta

1 KOMENTARZ