W czwartek publiczność zgromadzona w Nokia Theatre wysłuchała godzinnej rozmowy jaką Jimmy Kimmel przeprowadził z Kobe’m Bryantem. Wydarzenie to nazwano “Kobe Up Close Hosted by Jimmy Kimmel”, a było zorganizowane w ramach zbierania pieniędzy dla Kobe & Vanessa Bryant Foundation na walkę z bezdomnością. Kobe podczas tego specjalnego wywiadu, który poruszał wiele różnych tematów, powiedział sporo ciekawych rzeczy. Mówił między innymi, że nie wie czy będzie gotowy na start sezonu, ale też było trochę historii z przeszłości. Jednym z tematów był sam początek jego przygody z NBA, kiedy przygotowywał się do draftu.
Kobe chciał przenieść się do LA, ale zanim Los Angeles Lakers pozyskali go w wymianie z Charlotte Hornets, podczas przeddraftowych workoutów bardziej realna wydawała mu się opcja gry w koszulce Clippers. To jednak nie trwało długo, ponieważ Clippers szybko uświadomili mu, że go nie wybiorą.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
super post, wiecej takich prosze!!!!
Kobe w UNC? No miałby tam kilka rekordów Kobe do poprawienia :)
Kiedyś dawno temu słyszałem (może to tylko plotka) że wymianę do LAL Kobiego wymusił adidas. Słyszeliście coś o tym?
Mam nadzieję, że po zakończeniu kariery Kobe dostanie robotę w TNT lub ESPN, bo świetnie się go słucha. Będzie rzeczowym komentatorem, bliżej mu do Kerra i JVG niż Millera czy Paytona.
Tak jak nie jestem Jego fanem na parkiecie, to za sitkiem z pewnością będę.
Ciekawa historia na innym filmiku, na pytanie kto będzie następnym Bryantem, nie odpowiedział jak to miał w zwyczaju, że jest on “jeden jedyny” ale wymienił trzy nazwiska: Westbrook, Harden i Irving.
Choć nie odmówił sobie przyjemności nazwania 27 letniego starego konia jakim jest Howardem “wspaniałym/dobrym dzieckiem”. Dobra szpila nie jest zła:)
A i na koniec. Jimmy Kimmel, jest zabawniejszy gdy nie rozmawia z zawodnikami Lakers.