Goran Dragić wyrzucony z meczu z Turcją, tydzień później rzuca Turkom gamewinnera

2

Jestem fanem Gorana Dragica za jego skill i zawziętość, za to że ma mój Top3 moment w historii playoffów (tak Top3, a co?) i kiedy wszyscy mówili, że nie potrafi podawać, tylko Chris Paul po All-Star Game miał w tym roku więcej asyst od niego. I Dragić robił to w teamie, który nie grał o nic. Okej, nadal nie jest jeszcze wirtuozem podania kozłem w pick-and-rollu, ale Dragić się stara.

Ponad tydzień temu Dragić został wyrzucony z meczu towarzyskiego z Turcją po tym jak popchnął Dogusa Balbay’a i poszedł za nim tak jakby chciał wywołać zamieszki. Wszystko to oczywiście w meczu o nic.

Prawdopodobnie już to widzieliście, ale jeśli nie – zobaczcie jak się nie robi dobrego użycia powtórki (w oczekiwaniu na nią można obejrzeć inne akcje Gorana Dragica):

W sobotę Słowenia raz jeszcze zmierzyła się towarzysko z Turcją. Na ponad dziesięć sekund przed końcem Słoweńcy przegrywali jednym punktem i to Turcy wznawiali piłkę zza linii końcowej.

Zaraz jednak to Dragić miał piłkę, wyizolował się na wprost kosza i na 2.5 sekundy przed końcem wygrał mecz z TYMI Turkami.

Spoiler: nie zrobił tego stepbackiem przez ręce.

Słowenia zagra z nami w grupie EuroBasketu, ale wyjście z grupy dla Słowenii – w przeciwieństwie do nas – to nic. Wyjście z drugiej fazy dla Słowenii to też nic.

W tak osłabionych w gwiazdy mistrzostwach Słowenia jako gospodarz może nawet myśleć o wygraniu imprezy. Nie będzie to łatwe, ale Goran Dragić.

2 KOMENTARZE