Giannis Antetokounmpo był i nadal pozostaje największą zagadką draftu 2013. Jest też posiadaczem chyba najtrudniejszego do wymówienia nazwiska obecnie w NBA, z którym zaskakująco dobrze poradził sobie David Stern, ale żeby ułatwić sobie pracę amerykańscy dziennikarze już znaleźli mu ksywkę “The Greek Freak”. Giannis jest również najmłodszym zawodnikiem wybranym w tegorocznym naborze. Dopiero w połowie grudnia skończy 19 lat i wielu widzi w nim ogromny potencjał, nie przez przypadek nazywając go greckim Kevinem Durantem.
Przy okazji draftu dużo mówiło się o jego niesamowitych warunkach fizyczny, o tym jak atletycznym jest graczem, że ma świetnie wyczucie gry, że jest point forwardem i jeszcze mnóstwo innych rzeczy, które miały nas przekonać jak ogromny to talent. Jednak równocześnie wszyscy są zgodni co do tego, że jest on dopiero na początku procesu zdobywania koszykarskiego wykształcenia. Ma za sobą grę w młodzieżowych drużynach, w drugiej lidze greckiej i nawet w Europie jeszcze nie miał okazji sprawdzić się na tym najwyższym profesjonalnym poziomie. Brakuje mu doświadczenia, jest jeszcze bardzo surowy i potrzebuje nawet kilku lat, żeby być gotowym do gry w NBA. Dlatego zgodnie oceniono, że jego wybór z 15 numerem przez Milwaukee Bucks to inwestycja w daleką przyszłość. To jednak nie oznacza, że będziemy musieli poczekać kilka lat, aby zobaczyć go w koszulce Bucks. Wszystko wskazuje na to, że już w tym sezonie Giannis znajdzie się w ich składzie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Schmucks, i wszystko jasne :)
Greka z wielkiej litery powinno być (przedostatni akapit)