2 lipca 2010 roku Andy Roeser i Gary Sacks podjechali pod siedzibę IMG Headquarters w Cleveland. W jednej z toreb z nic wtedy nie znaczącym logo trzymali DVD o nowej bazie treningowej Los Angeles Clippers i highlightami Blake’a Griffina i Barona Davisa. Tak, Barona Davisa. Clippers byli jedną z sześciu drużyn, które zaprezentowały się LeBronowi Jamesowi.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dzień Niepodległości zamiast Dnia Dziękczynienia
Ponoć Kobe na spotkaniu Lakersów z Howardem powiedział mu z grubsza “get on board or get out of town”, więc dni D12 w LA raczej dobiegły końca.
Co oznacza że za rok Lakersi będą mieć niebotyczne kwoty do wydania, a do tego są Lakersami… może być wesoło.
Czy na prawdę ktokolwiek wierzy w to, że Lakers mogą pozyskać lebrona? On prędzej wróci na stare śmieci.
A co do Warriors, to byliby na prawdę głupi jakby oddali graczy nie mając pewności że DH12 u nic będzie…
Gdzies kiedys czytalem ze LBJ jak bedzie gral w Chicago/LA/NY to jego kontrakt z Nike z automatu skacze o 100%. Do tego puste salary cap, ojj lato 2014 przybywaj.
To będzie dziko gorący czas :)))))
Jak dla mnie Lebron w Lakers to nie możliwa opcja, tamta szopka którą wywołał James wiele go nauczyła(o czym sam mówi) i nie wydaje mi się żeby zaryzykował przeniesienie się do LA… Jedyne miejsce gdzie będzie można go zobaczyć to będzie Cleveland i duet z Irvingiem. Co do Warriors i Howarda to z mojej perspektywy jest to dla niego najlepsze miejsce. Bardziej mi on tu pasuje niż do Houston, gdyż Curry to lepszy PG niż Lin a i miejsca będzie miał zdecydowanie więcej, gdyż obwód u Wojowników zdecydowanie przewyższa ten z Houston. Wymiana za Boguta była by dla GSW napewno skokiem w Defensywie a i ofensywnie zyskali by bestie która dawała by zbiórki i ponowienia akcji z dystansu plus dużo luzu w Trumnie który mógłby spokojnie Dwight wykorzystać na łatwe punkty!!
Ale dlaczego nie? Będzie liderem, a Kobe będzie pragnął pierścionka. Trudno przewidzieć co się wydarzy, może LBJ wróci do Cavs :P