Obejrzeć finałowy mecz NBA na żywo z trybun to chyba marzenie wielu z nas, nawet jeśli to miałyby być najgorsze miejsca tuż pod kopułą hali. Niektórzy te marzenie spełniają i nam pozostaje pozazdrościć albo próbować zrobić to samo. A gdyby to jeszcze był taki mecz jak ten wczorajszy?
To jest coś zupełnie innego niż oglądanie spotkania preseason rozgrywanego w Europie, kiedy wszyscy się oszczędzają, daleko im do optymalnej formy, a o wyniku nawet nie myślą. Byłem na kilku takich meczach i wychodząc z hali zawsze myślałem sobie, że to nie jest to co ‘prawdziwy mecz’, w którym obie strony grają o coś. A jeśli stawką jest mistrzostwo? To jest dopiero coś. Poczuć tę atmosferę w AmericanAirlines Arena podczas tego szalonego finiszu Game 6…
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
I bardzo dobrze tym hamburgerom z dwóch ostatnich akapitów. :)
W dupach im się poprzewracało od tego dobrobytu !! Jak można kupić bilet za kilka stów i wyjść nawet w końcówce teoretycznie przegranego spotkania. Poza tym to nie sa kibice tylko przypadkowi ludzie na trybunach jak pisał NYC w przeważającej części latynosi ( w Miami), obżerający się pizzą lub hot dogami i pijący piwo z nosami w swoich wyczesanych smartfonach.
Jaka drużyna, tacy kibice.
Załosne… Ja jak debil skacze przed ekranem komputera, a tamci sobie wychodzą…