Tom Thibodeau mówi jak jest

3
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl

Gdyby któryś z trenerów komentujących co jakiś czas status kontuzjowanych gwiazd miał za sezon 2012/2013 otrzymać nagrodę najbardziej zdartej płyty, to Tom Thibodeau byłby bez wątpienia front-runnerem do jej zdobycia.

Media, aby zaspokoić ciekawość fanów, co jakiś czas wyciągały z szuflady kilka wypowiedzi szkoleniowca Chicago Bulls i zmieniając odrobinę kolejność słów publikowały niemal ten sam materiał, który o dziwo za każdym razem wzbudzał równie silne emocje.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. Poczekamy zobaczymy co z nim będzie. Nikt i nic nie jest w stanie go pośpieszyć do powrotu i nie ma co naciskać.
    Co do takiego “dziennikarstwa” , które prezentują panowie z za oceanu to zacytuje wymienionego wyżej Maxa.
    “A to są ręce… które opadają”.

    0