Przez pierwsze trzy mecze finałowej serii zajmowaliśmy się już rzucającym trójki Chrisem Boshem, problemami kontuzjowanego Dwyane’a Wade’a i mało agresywnym LeBronem Jamesem. Przez pierwsze trzy mecze Wielka Trójka Heat nie była sobą, ale po Game 4 nie ma powodów żeby dalej ich się czepiać. Wreszcie dominowali i każdy z nich zagrał świetnie.
A co z Wielką Trójką Spurs?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Robi dobrze Wade’owi (co widać…)
Manu w finałach
ppg – 7,5
apg – 3,0
rpb – 1,5
to – 1,8
fgm-a 10-29 – 0.345%
3pm-a 3-16 – 0.188%
Tylko w PO 02-03 zdobywał średnio mniej punktów niż obecnie (9.4 ppg – obecnie 10.6) Przy czym to były Jego pierwsze PO w karierze.
Odzwyczaja Nas od swojego poziomu i skillsów, istne koszykarskie desuetudo:)
Ale powiedzmy sobie tak. Manu gra tak jak mu Heat pozwalają i tyle w temacie. Lepiej jak widać się nie da, co odczuł także Parker 13,8pkt/7,0as