David West opuścił wczorajszy poranny trening z powodu infekcji górnych dróg oddechowych, ale od samego początku jak tylko pojawiła się ta informacja, podawano, że nie opuści meczu. West nie pozwoliłby sobie, żeby stracić tak ważne spotkanie, kiedy jego drużyna walczy o awans do wielkiego finału. Na ile mógł, próbował się podleczyć i zagrał, chociaż było widać, że daleko mu do normalnej dyspozycji. Miał ponad 39-stopniową gorączkę i rozegrał swój Flu Game.
„Nie byłem w 100%, ale musiałem zagrać. Zaszliśmy za daleko, żebym teraz miał nie zagrać.”
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dawid to serce tej drużyny. Nie wyobrażam sobie, aby bez niego dali rade Heat. Nie wyobrażam sobie również opcji nie podpisania jego na następne sezony w Indy, tym bardziej, że On sam chciałby tego. Kasa może być problemem, ale mam nadzieję, że Pacers prędzej pozbędą się Grangera, który moim zdaniem nie pasuje do tego teamu, bo często wprowadza nerwowość i podobnie do Rudego Gaya ma tendencje do bezproduktywnego przetrzymywania piłki, niż zrezygnują z Westa. Ponadto zatrzymanie Grangera na pewno spowodowałby zatrzymanie rozwoju Lance’a i być może Paula. A George już teraz jest na poziomie na jakim Danny nigdy nie będzie.