Rok temu, w półfinale Konferencji Wschodniej pomiędzy Miami i Indianą sprawy z czasem zaczęły przybierać ohydny obrót. Role-players zbyt dosłownie wzięli do siebie słowo “rola” i ich personalia powyzierały się w nietaktowny sposób. Lance Stephenson zrobił Pełnego Birdmana w kierunku LeBrona Jamesa, Tyler Hansbrough prawie urwał głowę Dwyane’owi Wade’owi, zanim sam prawie stracił swoją pokokainową twarz z rąk Udonisa Haslema. Nawet Dexter Pittman się zdarzył.
W tym roku, póki co, bez przekleństw – tylko fani karate znajdą coś dla siebie. Roy Hibbert robi w tych playoffach szkołę z tego jak kontestować rzuty skacząc pionowo do góry, nie do przodu. Człowiek Melo widywany będzie latem w hali w Syracuse, ucząc się na nowo floaterów, bo gdy Człowiek Hibbert był na boisku w półfinale Knicks-Pacers najlepszy strzelec sezonu regularnego trafił tylko 9 z 28 rzutów przy obręczy (7/13 bez niego). Jeden z tych kontestowanych rzutów przy obręczy urósł do rangi symbolu zwycięstwa Pacers.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
middle section :D