Masai Ujiri – człowiek stojący za sukcesami Nuggets

7
fot. AP Photo

Masai Ujiri, GM Denver Nuggets, został uznany najlepszym managerem obecnego sezonu i otrzymał nagrodę Executive of the Year. Zaskoczył mnie ten wybór, ponieważ nie widziałem go w gronie głównych faworytów. W jego przypadku ta nagroda bardziej wygląda na uhonorowanie jego dotychczasowych trzech lat pracy w Denver niż tego konkretnego sezonu. W tym roku moim faworytem był Daryl Morey, który był bardzo aktywny, robił dużo wymian, pozyskał nie tylko Jamesa Hardena i stworzył właściwie od podstaw (ponieważ niewiele zostało w składzie z poprzedniego sezonu) drużynę playoffs. Inny mój typ to Pat Riley. Miał już mistrzowską drużynę, ale świetnie ją uzupełnił dodając Ray’a Allena i wynajdując będącego poza NBA Chrisa Andersena, co sprawia, że Heat są właściwie pewniakami do obrony tytułu. Jeszcze kilka innych nazwisk można by tutaj wymienić, ale nie o tym chciałem pisać. Chciałem napisać o Ujiri’m, bo mimo że nie był według mnie najlepszym managerem sezonu, to nie zmienia faktu, że jest bardzo dobry, świetnie spisuje się w roli GM’a Nuggets i przy okazji tej nagrody warto poświęcić mu chwilę czasu.

Ujiri został generalnym managerem przed sezonem 2010/2011 i od razu został rzucony na głęboką wodę. Musiał rozwiązać problem Carmelo Anthony’ego, który był w ostatnim roku swojego kontraktu i co prawda otwarcie tego nie mówił, ale było wiadomo, że chce odejść. Pamiętamy całą tę Melodramę ciągnącą się przez pół sezonu. Dla każdego managera to byłaby trudna sytuacja, a już tym bardziej było to duże wzywanie dla debiutanta w tej roli. Teoretycznie był na straconej pozycji, jego gwiazdor chciał odejść, chciał iść do Nowego Jorku i Nuggets byli właściwie pod ścianą. Takie wymiany wcześniej kończyły się przeważnie tym, że drużyna zmuszona do oddania swojego gwiazdora nie była w stanie wiele wynegocjować w zamian. To był wybór – czekamy do końca sezonu i tracimy go za nic, albo wymienimy i chociaż coś dostaniemy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

  1. dla mnie w tym roku Morey to nr 1.
    Ujiri to dobry GM co do tego nie ma dyskusji, ale w tym roku byli lepsi. Co do Melodramy to miał szczęście, że Melo zachował się honorowo (dla Denver) i wyczyścił skład NYK. Mógł się zachować jak LBJ (do końca się “zastanawiać” i Ujiri nie mógłby nic zrobić.
    Deal Felton za Millera też nie jest tak jednoznaczny. Fakt Felton w Portland ssał, ale ogólnie rzecz biorąc jest on lepszym graczem niż Miller (co pokazuje w tych playoffach).
    Transfer Iggiego był bardzo ok. Bez wątpienia jest on lepszym graczem niż Afflao a już pozbycie się Harringtona to bonus sam w sobie, tylko tak naprawdę nie załatwiło to sprawy pozyskania gracza, wokół którego można coś zbudować. Już teraz Iggi mówi, ze będzie chciał podpisać wieloletni kontrakt za duże pieniądze. Czy warto dać dużo kasy za dobrego defensora??? Ja bym się wahał.
    Draft to wielki plus. Faried i Fournier są dobrzy, nie ma wątpliwości, że to były dobre wybory.
    Podsumowując tylko ten rok, to po stronie plusów jest Iggi i Fournier. Na plus było też podpisanie sensownych kontraktów z czołowymi graczami, ale Denver dalej nie ma gwiazdy na PO, a salary jest coraz ciaśniejsze.

    W tym roku Morey zrobił dużo więcej. Z zespołu, który miał być chłopcem do bicia zrobił solidny zespół z perspektywami. Lin i Asik to mimo wszystko steale. Ich kontrakty dla Houston są do strawienia, a grają całkiem nieźle. Ściągnięcie Hardena zamiast niechcianego Martina to majstersztyk. Trzeba powiedzieć, że podpisał także takich graczy jak Beverly czy G.Smith za taczkę obornika. Do tego trade Robinsona. O ile Robinson to jeszcze niespełniona śpiewka, to Garcia się świetnie wpasował w zespół.
    Minusy to Royce White ale od początku ten wybór był ryzykowny. Terrence Jones moim zdaniem się rozwinie (drugą część sezonu miał lepszą ).
    Przed tym sezonem Houston ma kasę w salary, zawodników na wymianę i przyszłościowych graczy, którzy już teraz sobie radzą.
    Żeby to docenić wystarczy spojrzeć na graczy, którzy byli w zeszłym sezonie w Houston i zobaczyć jak sobie teraz radzą.
    Dla mnie Morey został naprawdę skrzywdzony tą decyzją

    0
  2. dodam jeszcze, że w tym roku lepszy od Ujiri był Henningan, który w beznadziejnej sytuacji wyciągnął naprawdę fajnych graczy (a mógł wpakować się w Bynuma) i picki. Minusem jego było danie tak dużej kasy Nelsonowi, ale postawił solidne podwaliny pod budowę nowego zespołu.

    0
  3. Jak dla mnie w pełni zasłużył na tę nagrodę!! Sukces nie zawsze wiąże się tylko i wyłącznie z przechodzeniem kolejnych rund. W tym wypadku udało się, nie stracić poziomu, który reprezentowali jak był z nimi Melo. Rzekłbym nawet że podnieśli ten poziom, a grupa ta jest młoda i głodna sukcesów. Nie udało się w tym roku, ale mogę się założyć że w przyszłym roku będą o jedna rundę wyżej. Jeśli udało by się jeszcze znaleźć, dobrego strzelca za 3, a będą bardziej wszechstronni. Zobaczymy jak pójdzie Masai w tym Offseasion, który wcale nie zapowiada się łatwo, dla któregokolwiek z GM.

    0