Golden State Warriors są dopiero trzecim teamem, który awansował do II rundy playoffów. Prawdopodobnie będą też najniżej rozstawionym teamem w ósemce drugiej rundy. Prawdopodobnie za kilka godzin od teraz próbowali będziemy porównywać ich wyczyn do tego z 2007 roku.
GOLDEN STATE 92, DENVER 88 (4-2)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
w Denver zawiedli ci,ktorzy powinni ciagnac zespol,vide Lawson. a GSW swietnie zarali ci,po ktorych nikt sie tego nie spodziewal,np. Green. awansowala druzyna lepsza, majaca czlowieka, ktory moze zniszczyc kazdy rywala.
PS szacun dla Igoudali
Mark Jackson jest zajebisty
Wielkie brawa dla Warriors! Zobaczymy jak poradzą (lub nie poradzą) sobie z armią Generała Popovicha
Od lat wszyscy czekali kto da Marcowi Jacksonowi szanse na lawce trenerskiej. Ja tez nie mogłem sie doczekac. Szacunek za awans do II rundy. Jackson wykorzystuje wiele sciezek do osiagniecia celu, w koncu zawsze byl boiskowym cwanuakiem