Pierwszy tydzień Playoffs 2013 za nami. Aż cztery drużyny mają szansę na zesweepowanie swoich rywali, trzy z nich mogą to zrobić już dzisiaj – New York Knicks, Miami Heat i San Antonio Spurs. Zastanawiam się czy w pierwszej rundzie nie lepiej byłoby wrócić do formatu best-of-five. Po pierwsze, przedłużanie takich serii jak Spurs – Lakers czy Heat – Bucks nie ma sensu (chyba że finansowy), a po drugie, w bardziej wyrównanych rywalizacjach łatwiej wówczas o widowiskowe niespodzianki. Wyobraźcie sobie, że Warriors grają dziś w Oracle Arena o awans do drugiej rundy a Nuggets mają nóż na gardle. Nie boję się o dzisiejsze spotkanie, ale o ileż bardziej byłoby emocjonujące gdyby rywalizacja toczyła się do trzech zwycięstw.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Znamy ten set z gamewinnera vs Pacers
Tam też Green spadł, ale nie było pomocy ze słabej strony i jakoś to ogarnął
http://www.youtube.com/watch?v=MqFyuAAoiGI