W czwartek zadzwoniłem do Kosmy Zatorskiego, aby porozmawiać z nim o nowym -sanity, jeszcze bardzo malutkim, może bez perspektyw na duuuże coś, ale, mimo wszystko, -sanity. Patrick Beverley mógł być graczem pierwszej piątki mistrzowskiego teamu Miami Heat 2011/12, mógł grać w tym sezonie w Los Angeles Lakers… Zamiast tego grał między innymi w Dnipro Dnipropetrovsk i w Spartaku Sankt Petersburg. Wczoraj miał 16-12-6 przeciwko faworytowi Zachodu.
Porozmawialiśmy też o LeBronie Jamesie i Cleveland, Danny’m Ainge’u i Celtics, a także natknęliśmy się i potknęliśmy się też jeszcze o kilka innych tematów.
Small Talk (13) – Beverleysanity by Maciej Kwiatkowski on Mixcloud
A Carlos Arroyo nie grał przypadkiem od początku powstania Big3?
25 kwietnia, bo 25 dzien kwietnia, probowales sie znowu nie pomylic :D
A trzecim rozgrywającym obok Rio i Eddie House’a był Carlos Arroyo
Całkowicie dziwię, czemu Boston nie próbował ściągnać Hardena, bo OKC dostali za niego Martina plus JLamb, jakby Ainge pogłówkował to pewnie by dał lepszy pakiet np. z Avery i Jaredem na czele. Poza tym Boston to EC, zatem zamiast wzmacniać rywala z konfy, dorzucili by Miami i Nowym Jorkom kłopotów:)
ależ przecież Lin w Rockets jest głównie ze względów marketingowych :)
po co miec Lina tylko po to zeby byl spot up shooterem?