New York Knicks kontra Boston Celtics to zdecydowanie najbardziej interesująca seria I rundy playoffów na Wschodzie i prawdopodobnie najbardziej skupiająca uwagę seria całej pierwszej rundy playoffów.
Dwa lata temu Celtics pokonali Knicks 4-0, a Rajon Rondo w dwóch ostatnich meczach zaliczał średnio 18 punktów, 16 asyst i 8 zbiórek. W tym roku Rondo zabraknie, nie będzie też Ray’a Allena. Czy Celtics odnajdą “mojo” potrzebne do tego aby zatrzymać Carmelo Anthony’ego i trzecią ofensywę NBA?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Pierce mentalnie wszystkie mecze w tej serii będzie grał w domu, nie tylko te w Bostonie. Ale tak naprawdę przeważy zdrowie ostatnio leczących się KG i Chandlera.
Mysle, ze ofensywa Celtics wystarczy zebyvwyrwac dwa mecze. NYK w 6ciu, choc chciałbym sie mylić.
Też chciałbym abyś się mylił i żeby Celtic’s wygrali leciutko 4:0, ale pewnie skończy się w 7.
Żaden z Panów (tak wiem, ale Maciek tylko wspomniał) konkretnie nie napisał o jednej osobie – Doc Rivers i tu mi się wydaję, że jest handicap Bostonu nad NY, przy całym moim szacunku dla drewnianego syna:)
nie zgodzę się. Woodson odwala kawał dobrej roboty i uważam, że obecnie lepiej dysponuje zawodnikami jakich ma niż Doc.
poza tym kolejną przewagą NY to straty. Tracą najmniej piłek w lidze, a w wymuszaniu strat przeciwnika są na 7 miejscu. BOS odpowiednio 11 i 12 miejsce. Nie warto lekceważyć obrony Knicks, bo oni także całkiem nieźle bronią, a w ataku biją Bos na głowę
Pewnie, że odwalił, podobną robotę robił z Hawks, tylko, że z gorszymi rzemieślnikami. Jednak, to Doc był mistrzem NBA i nie chodzi mi o już wyeksploatowane zdanie Rudego “never underestimate the heart of the champion”, ale o to, że Celtic’s od powstania Wielkiej Trójki, zawszę grają lepiej w PO niż regular season.
Brak Rondo będzie widoczny, właśnie teraz, właśnie w offensywie, ale co do gry Garnetta, Pierca czy Terrego, jestem pewny, że zagrają tak jak nas do tego zawsze przyzwyczaili w PO, czyli świetnie. Faworytem są Knicks, ale Celtic’s dobrze ich matchupuje, szczególnie z PP jako SG:)
Tylko Doc był mistrzem mając 3 Hofów w prime i świetnych Rollersów (Rondo, Possey, Perk, Cassell,Allen). Brońboże nie sugeruję, że Doc jest słabym trenerem, ale moim zdaniem Woodson lepiej zorganizował swój skład niż Doc swój.
poza tym nie ma już wielkiej 3, gwiazdy są stare, a zmiennicy zawodzą.
Z tymi matchupami z Piercem na SG to żartowałeś?? Zobacz na ostatnie dwa mecze, gdzie grał przeciwko Schumpertowi.
W jednym meczu 6/16 z gry a w +/- -11, w drugim co prawda z gry 5/10 ale w +/- – 14.
Myślisz, że Garnett Będzie cały czas krył Anthonego?? bardzo ryzykowne bo może szybko wylecieć, a nie ma go kim zastąpić. Poza tym kto będzie wtedy krył Chandlera. Green na Melo? Wygląda lepiej, ale nie jest to tej klasy obrońca co Garnett.
najlepiej wygląda Bradley na Feltonie :) to ograniczy opcje ofensywne Knicks, ale Knicks grają na kilku rozgrywających.
Bez formy Terrego z 2011 r. widzę 4-1 max 4-2
Na papierze, ze zdrowym Rondo, Barbosą i Sullingerem Boston imho wyglądał lepiej niż Knicks. Co do zorganizowania składu, raczej to rola GM, a że skład jest taki a nie inny to “winna” GM i kontuzji:)
Co do Doc’a, ilu znasz coachów co mieli mnóstwo gwiazd i rollersów (fajne określenie) a gówno wygrali? Dokładnie, mnóstwo….
Przecież Celtic’s w tym sezonie często grali z PP jako SG, więc nie rozumiem, skąd te zdziwienie?
Myślę własnie, że Melo będzie podwajany, możliwe, że przez duet Pierce z Greenem. Celtics w obronie sobie bardzo pomagają. A umówmy się Melo, to nie LBJ, zamiast podać rzuci albo pójdzie w 1&1.
Chandler w off nie jest wirtuozem, ale tez nie jest taka jego rola, nie lekceważę go, ale taka jest prawda.
Boston musi dobrze robić to co dobrze potrafi robić, czyli bronić p&r, transition defense i kontrolować tempo gry, a wtedy moim zdaniem wygrają serię.
Co do match-upów, masz kilka opcji Bradley/Lee na JR, Garnett/Bass/Green na Melo.
Co do tych statsów Pierca, to nie napisałeś, że w pierwszym meczu (26 marca) grał z urazem i faktycznie miał 5/10 – czyli 16 pkt 6 zb i 6 as.
Z kolei w drugim meczu faktycznie miał 6/16 czyli 24 pkt, 15 zb i 5 as.
Jeszcze jedna drobna ciekawostka, oba spotkania bez KG – chyba dość ważna informacja.
Dla jasności, jeśli Knicks awansują to także, zaskoczony nie będę, bo rzeczywiście ostatnio NYK grają bdb, a Melo to co pokazał w ostatnim miesiącu – wow, stawia go na pudle w MVP Race, obok LeBrona i Kevina.
Pisząc o organizacji zawodników mam na myśli organizację gry.
Co do tego, ze Doc jest świetnym trenerem nie ma sporu. Ja twierdzę jednak, że Bos nie ma przewagi w tym nad kniks, bo Woodson świetnie sobie radzi. Uważam, że obecnie lepiej wykorzystuje zawodników których ma do dyspozycji niż Rivers.
Moje zdziwienie wynika z tego, że akurat z Knicks jest to bez sensu. Nie wiem akurat jaką korzyść Celtics będą mieli z wystawienia Piercea na 2. Tak czy tak, będzie go bronił Schumpert, a kto na SF ? Green a na 4 Bass?? Lepiej by wyglądało gdyby na 2 był Lee a na 4 Green.
Co do obrony a w szczególności podwajania. Widziałeś jak Knicksi rozrzucają piłkę po obwodzie? podwajanie Melo skończy się rzutem z czystej pozycji za 3. Tam wszyscy poza Chandlerem i Martinem rzucają 3.
Bradley na Smitha jest trochę niski (4 cale różnicy).
oczywiście, ze grali bez KG . Niestety nie da się powtórzyć takich samych warunków.
Pamiętaj też o jednym, że knicks jest zespołem bardzo doświadczonym i tutaj też Bos nie będzie miał przewagi.
Celtics potrzebny jest wielki J. Green w ataku ale chyba nie jest jeszcze gotowy – duże wahania w kolejnych meczach… Ale seria zapowiada się konkretnie.
PS. w tamtym roku chyba jeszcze na ZPP utworzyliście ligę dla czytelników na stronie NBA.com – chodzi o Drive to the finals, może w tym roku warto wrócić do pomysłu?
O, jestem za liga :)
Co do serii, to kazdy dobry mecz Greena = wygrana Celtics, kazdy zly mecz = wygrana Knicks.
chyba zbyt prosta zależność
no shit…
Ja z kolei uważam, że Jason Terry MUSI grać w play offach tak, jak się od niego oczekuje, czyli na około 15 ppg. Avery Bradley i Courtney Lee nie zapewnią aż tylu punktów, więc niezbędnym dla Bostonu będzie instant offense z ławki w postaci JET’a.
To już nie te czasy Panowie. Pogódzcie się że Boston era z Piercem i Garnettem zakończyła się. Ray Allen zrozumiał to najszybciej, Ainge też bo chciał trejdować Paulem.
Terry nic nie musi, Celtics nic nie muszą. Tylko mogą. Ale to nie przypadek że Woodson chciał grać z Celtics. Jak dla mnie 4-1 albo nawet 4-1 niestety …
Troche przeceniacie Celtics i mit wielkosci w PO.
Knicks w 5, ewentualnie w 6.
Tu nie chodzi o przecenianie Celtow w PO, ale fakt jest taki ze w starciu akurat z Knicks maja naprawde dobre matchupy. Jak Jeff Green bedzie mial coming out w playoffach, a Garnett bedzie zdrowy to Melo naprawde bedzie mial ciezkie zadanie.
I blagam, niech nikt nie wspomina Terry’ego bo tego koszykarza juz nie ma.
Green to drewno. Miał kilka świetnych występów, ale przez większą część sezonu zawodził.
Ofensywa NYK to nie tylko Melo, ale Smith, Felton czy rzuty za 3 (które akurat Celci dobrze bronią), ale przy rozegraniu na kilku rozgrywających i extra passach nie będzie to łatwe.
Ofensywnie są w stanie przeciwstawić tylko Piercea, ale z matchupem na Schumperta też nie bedzie miał łatwo. Moim zdeniem akurat w defensywie Knicks mają lepsze matchupy.
Garnett-Chandler
Pierce-Schumpert
Green-Melo/Martin
Bradley-Felton
jak dla mnie 4-2 Knicks :P
Boston 4:3
Już nie mogę się doczekać tej serii. Ciekawe czy Doc wystawi PP na 2. Myślę, że to nie jest najgorszy pomysł mimo wszystko bo nieważne gdzie będzie grał i tak Shumpert będzie wystawiony na Drama Queen, a na 2 ostatnio całkiem fajnie się spisywał.
Uwielbiam jak wszyscy jadą po Celtach a póżniej okazuje się że grają w finale ligi lub konferencji.Od 5-ciu lat słyszę ze są za starzy.
Boston 4:2
Śnij dalej