New York Knicks zapewnili sobie wczoraj 2 miejsce przed playoffami na Wschodzie swoją typową ostatnio kombinacją smallballu i Carmelo Anthony’ego, ale ten mecz bardziej niż o Knicks, był o Indianie.
Pacers przegrali po raz 4 w 5 ostatnich spotkaniach i nawet jeśli skończą sezon na 3 miejscu Wschodu, to na finiszu sezonu ich miejsce w Top3 zajęli Deron Williams i Brooklyn Nets, którzy są obecnie na fali i zresztą pokonali Pacers w piątek w Indianie 117:109.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Lakers mają większe szanse na awans ze Spurs niż OKC w tym momencie. Ale pewnie to z tymi drugimi zmierzą się w I rundzie.
Nie, chyba jednak nie. Spurs wyglądają w tej chwili jak drużyna, która odpoczywa przed PO, bo miejsce po RS nie robi im właściwie różnicy. W PO powinno wszystko wrócić do normy i zapowiada się luźne 4-1. Ale oczywiście mogę się mylić :)
Szanse mają z OKC i SAS takie same. Czyli zerowe. I wcale nie chodzi o kontuzje Kobego, po prostu o miejsce w którym te drużyny są, mimo ewidentnego spuchnięcia Spurs.
Obejrzałem ten mecz i dla Spurs nawet lepiej, że to oni przegrali, bo seria z lakers w PO mogłaby być dla nich bardzo ciężka. W sumie z Rockets też powinno być ciekawie, w końcu to PlayOffs, więc liczę na bardzo dobre mecze.