4-na-3: Pozytywne zaskoczenia

2

1. Który zespół najbardziej pozytywnie zaskoczył Cię w tym sezonie?

Maciej Jamrozik: Indiana Pacers. Pacers po cichu zajmują drugą/trzecią pozycję na – ok, osłabionym kontuzjami – Wschodzie. Robią to bez Danny’ego Grangera, z Lance’m Stephensonem w pierwszej piątce i z tragicznym sezonem Roya Hibberta. Zawdzięczają to głównie defensywie (1 w NBA), bo pod względem ofensywy zajmują dopiero 20 miejsce. Trudno się dziwić, gdy zespół ma tylko jednego gracza rzucającego za trzy powyżej 40% i jest najzwyczajniej w świecie pozbawiony talentu ofensywnego. Są lepsi od Nets, Bulls, Hawks.

Kosma Zatorski (zielonagora.gazeta.pl): Houston Rockets. Jeremy Lin miał być niewypałem, gwiazdą lutego w Madison Square Garden, z poison pill w kontrakcie. Omer Asik miał być przepłaconym wielgachnym centrem nieprzydatnym w ataku. Carlos Delfino ponoć skończył się trzy lata temu pijąc Pabst Blue Ribbona nad jeziorem Michigan. Gdy przyszedł człowiek z brodą te wszystkie elementy zaczęły po kilku miesiącach pięknie do siebie pasować. Dla mnie to taka hybryda van gundowskich Magic (rzucać, rzucać, rzucać za trzy, a ty wysoki zbieraj) z klasycznym, uwielbiającym pick’n’rolla Linem, i troszeczkę inaczej wykorzystującym zasłony, bezczelnym, zerwanym ze smyczy Jamesem Hardenem. Dodajmy do tego Justina Timberlake’a z absurdalnie niską umową, przechwycony numer 4. draftu, gościa wyciągniętego z Sankt Petersburga, odkurzonego Arrona Brooksa i najlepszego gracza jakiego mógł dać lokaut Tauron Basket Lidze. Fajny team, który za rok będzie waszym ulubionym. Zastanawiałem się mocno, czy w tym miejscu nie powinni być Warriors. Mam nadzieję, że ich wskazaliście chłopaki!

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułSkończyła się kara Turkoglu i chyba też jego kariera
Następny artykułHetman: Słodka końcówka marca

2 KOMENTARZE