Poza streakiem Miami Heat i zakończoną ubiegłej nocy serią Denver Nuggets jedną z niewielu boiskowych historii ostatnich dwóch tygodni jest to, że wykorzystując dogodny terminarz domowy Golden State Warriors powracają do swojej formy z grudnia i stycznia – top10 obrona i najlepiej w NBA rzucający team z dystansu + Stephen Curry.
6 meczów ostatniej nocy. John Wall w wielkim stylu rzucił career-high 47 punktów w meczu, w którym prawie miał triple-double; Denver Nuggets zostali rozjechani w Nowym Orleanie przez Briana Robertsa, Dariusa Millera i Rogera Masona, LeBron James bawił się w drugiej połowie z Orlando Magic, a Los Angeles Lakers wciąż nie wyglądają na nic więcej niż ósmy team Zachodu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Niesamowity występ Walla, po bilansie wygląda to tak jak sezon Wade, w którym był kontuzjowany i Miami wygrało tylko 14 spotkań z tą różnicą, że wall wrócił do gry, przez co Wizards stracili szanse na najwyższy pick w drafcie.
Szerszenie jako streak-breakerzy to nie jest to co fani Miami lubią najbardziej. Kolejny mecz Żaru jest właśnie przeciw Hornets
Po meczu z Bulls gramy z NOH*