Pamiętacie pierwsze reakcje po transferze Dwighta Howarda? Przeważała opinia, że Magic, którzy oddawali najlepszego zawodnika w tej wymianie, zrobili najgorszy interes. Minęło kilka miesięcy i jak to teraz wygląda? Andrew Bynum siedzi na ławce, Dwight Howard po operacji pleców daleki jest od gry na normalnym poziomie, Andre Iguodala robi swoje w Denver, tymczasem w Orlando młody Nikola Vucevic rozgrywa świetny sezonu będąc maszynką do double-double.
Swoją grą, Vucevic udowadnia, że Magic wiedzieli co robią decydując się na taki trade i biorąc jego, zamiast na przykład naciskać na Pau Gasola. Nie ma jeszcze 23 lat, to dopiero jego drugi sezon w NBA, a już jest siódmym najlepszym zbierającym ligi i jednym z dziesięciu graczy ze statystykami na poziomie double-double. Pochodzi z Czarnogóry, a koszykówkę ma we krwi. Jego ojciec Borislav przez 24 lata grał profesjonalnie i był też w składzie silnej reprezentacji Jugosławii.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Suche porównywanie statystyk nie ma sensu- o wpływie gry jaki miał Howard na Magic Vucević może tylko pomarzyć. Nie zdziwię się jeżeli typ w przyszłości będzie odgrywał podobną role co David Lee.
Jakby odgrywał taką rolę to Magic zrobili ruch dekady.
Przereklamowanego nabijacza statystyk? Rzeczywiście, ruch dekady.
Lee jest przereklamowany? Gdybym nie nadstawiał uszu, to bym o nim nigdzie nie słyszał. Gość z najmniejszym hypem, z graczy którzy robią 20/10 w tej lidze.
A All-Star z 16 numerem draftu z wymiany, która wcale nie zakładała pozyskanie kogoś takiego kalibru to tak, ruch dekady.
Nie przesadzajmy z tym nazewnictwem, bo skończy się tak jak w boksie gdzie co roku jest walka stulecia/tysiąclecia ;) Magic idą w jasno określonym kierunku. Mieli przez 2-3 się odbudować, w tym zanurkowali po TOP w drafcie, a przy okazji wykrystalizowało im się 2-3 graczy na przyszłość. Przy dużym szczęściu w drafcie może już w przyszłym roku będą pukać do PO. Wciąż jest przecież kilku ogranych już graczy jak Alf, Nelson czy Al, a nawet baby D
w sensie, beda posiadac w składzie All Stara ? :)
Przy założeniu, że Howard zostałby w Magic i grał tak jak gra w Lakers to chyba lepiej dla nich, że tak się potoczyła sprawa. Jednak i tak nie można nazwać tego tradu dobrym, powinno otrzymać przynajmniej jednego zawodnika z top30 ligi, a nie otrzymali.
Mogli dostać tego Gasola i dalej tonąć w przeciętności, bez żadnych perspektyw na najbliższe lata, w dodatku płacąc podatek i jeszcze 20 milionów amnestiowanemu Arenasowi…
po co Magic gracze po 30tce? Dostaliby tylko zawodnika, który dałby im kilka zwycięstw więcej… Magic jasno określili swój plan i go realizują. To nie Sacramento – tu widać, że chcą się odbudować, ale nie da się tego zrobić przez jeden sezon. @Great55 – w przyszłym roku play-offs? W życiu. Magic będą tankować następny sezon też bo Draft2014 będzie ich pierwszorzędnym celem. Jeśli w Drafice2013 wybiorą dobrze w Top3 i w kolejnym to będą młodą ciekawą drużyną w 2015 roku. Może nie o takiej sile jak Thunder, ale z równie młodymi, perspektywicznymi graczami, którzy będą stawali się lepsi. Oby Hennigan wybrał w Drafcie “lojalnych”…