Blazers przez długi czas byli w grupie walczącej o pierwszą ósemkę Zachodu, ale teraz już wiadomo, że Damiana Lillarda nie zobaczymy w fazie posezonowej. Z grona najlepszych rookies tylko Harrison Barnes razem z Warriors powinien zagrać w playoffs. Ale jest jeszcze jedna drużyna, która ma bardzo poważne szanse na miejsce w ósemce, mimo, że w jej składzie istotną rolę odgrywa obecnie aż trójka debiutantów. Mowa oczywiście o Rockets. W ostatnim czasie nie tylko ściągnęli do siebie piątkę zeszłorocznego draftu, ale też dali wreszcie minuty Donatasowi Motiejunasowi, a pozyskany w połowie stycznia Patrick Beverley z każdym meczem potwierdza swoją wartość.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.