Z 3. obroną NBA i Tony’m Parkerem grającym jak trzeci najlepszy zawodnik ligi San Antonio Spurs trzeci rok z rzędu zamazywali wspomnienie poprzedniej wiosny, prezentując się nie tylko jako jeden z głównych faworytów do mistrzostwa NBA, ale najbardziej kompletna wersja Spurs od 2007 roku.
Skręcona w piątek kostka i minimum czterotygodniowa przerwa Parkera przypomina jednak na jak kruchych fasadach zbudowane są szanse Spurs na odzyskanie tytułu po sześciu latach. Nie tylko dzisiejszy mecz Los Angeles Clippers i Oklahoma City Thunder zyskał nową narrację i nie będzie już tylko przede wszystkim pojedynkiem o 2. miejsce na Zachodzie, ale konsekwencje kontuzji Parkera mogą mieć wpływ na grę Spurs również w playoffach.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ja powiem tak. Nie dalej jak parenaście dni temu Spurs pojechali do Chicago dając odpocząć Parkerowi, Duncanowi oraz Ginobiliemu. Wynik? Double digit win. Dopóki na ławce jest Pop, to Spurs dalej będą najlepszą drużyną regular season w NBA. Absencja Parkera będzie oczywiście miało swoje piętno w grze SAS, ale regular i tak powinni wygrać. Grunt by MVP wrócił w pełni formy na PO. Zresztą zbudowali taką głębie składu, że według mnie mogą w tym roku w końcu zagrać w finale. OKC nie ma już Hardena, Clippers nie mają odpowiedzi na Parkera. Oby tylko byli zdrowi. IMO są jedynym zespołem który może powstrzymać Miami!
Zgadzam się w całej rozciągłości, nie jestem tylko pewien co do tego, kto byłby najlepiej przygotowany do pokonania Heat w finale. Oklahoma powoli jakby zostaje spychana na dalszy plan, a przecież wciąż potencjalnie mają najlepszy talent w całej lidze. Może ich niemoc w starciach Miami wynika tylko z psychologicznej blokady, a dla Duranta LeBron jest tym samym czym dla LeBrona jeszcze niedawno był Boston?
Oklahoma dzieląca się piłką – mistrz NBA, grająca hero-ball poprzez Duranta/Westbrooka – max. finał konferencji.
“Skręcona w piątek kostka i minimum czterotygodniowa przerwa Parkera przypomina jednak na jak kruchych fasadach zbudowane są szanse Spurs na odzyskanie tytułu po sześciu latach.”
A na jakich fasadach zbudowane by były szanse Miami bez LBJ-a lub OKC bez KD-a. Strata najlepszego gracza to zawsze problem, co najlepiej pokazuje sytuacja Bulls. A właśnie San Antonio grając zbilansowaną koszykówkę mają szanse najmniej odczuć brak Top Playera.
sorki że się czepię, ale zboczenie zawodowe :
na jakich fasadach? fasady to “wygląd” budynku niewiele ma to wspólnego z konstrukcją. Filary powinny być, podstawy czy fundamenty.
Spadek na druga pozycje, jesli sie wydarzy w co watpie wcale nie jest taka zla informacja. Prawdopodobnie omina wtedy nieobliczalnych, wciaz groznych Lakers, pod warunkiem ze ci wejda do PO. Co do finalu Spurs Miami to bym jeszcze poczekal… przed Miami bardzo ciezka seria z Indiana w PO