Utah Jazz nie chcą oddać Bella do Lakers

2
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl

Raja Bell… pamiętacie go? Jasne, że pamiętacie. Kto nie oglądał 7 Seconds or Less powinien rozejrzeć się za torrentami np natychmiast. Rzucający obrońca, typowy 3-and-D, który w dwóch poprzednich sezonach w Utah Jazz przestał zupełnie wchodzić pod kosz i skupił się na tych dwóch rzeczach: obronie i trójkach. W tym sezonie przestał też zupełnie wchodzić do szatni Jazz.

W marcu zeszłego roku Bell miał sprzeczkę z trenerem Tyrone’m Corbinem, po której Bell, Corbin i management spotkali się razem, aby wyjaśnić nieporozumienia. W następnym meczu Bell powrócił do pierwszej piątki, w której grał od początku sezonu, ale niedługo potem doznał kontuzji i mimo tego, że wrócił do zdrowia przed playoffami, to nie rozegrał ani minuty w szybkiej, czteromeczowej serii przeciwko San Antonio Spurs.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDraft Ranking (8): Wszechstronność popłaca?
Następny artykułUwaga! Larry Sanders to już nie tylko bloki

2 KOMENTARZE

  1. Szkoda takiego dobrego zawodnika marnować, dziwię się, że nie chce się zgodzić na to rozwiązanie kontraktu po najniższych kosztach, skoro dzięki temu mógłby grać jeszcze o coś, chyba, że już mu nie zależy na graniu i te 3,5miliona $ miło jest przytulić za nic nie robienie

    0