Kobe znów ośmieszył LeBrona w Meczu Gwiazd

9
fot. The Associated Press

Właśnie zobaczyłem zdjęcie Sama Amicka z USA Today luzującego się w holu z trzema piwami w jednym ręku. Obok Nate Taylor z New York Times z opaską na głowie. Fotki po meczu.

Mecz Gwiazd nie jest bowiem typowym miejscem pracy. Wystarczy jednak, że przejdziemy z zaplecza na parkiet i okazuje się, no proszę, że jesteśmy na dużej arenie, jednej z większych lub kto wie czy nie na Największej Arenie NBA w całym roku. Ot, taka kolizja rzeczywistości i wyobrażeń, jak prawdziwie prawdziwe amerykańskie zapasy, kilku udaje, kilku wie, że tamci udają, kilku weźmie to na poważnie, kilku nie weźmie, ale się nie przejmuje i potraktuje to jeszcze na serio, aby pooszukiwać samych siebie. Taka jest właśnie All-Star Game.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykuł4-na-3: Oceniamy sobotnie konkursy
Następny artykułAkademicki zrzut (13): Alex Len zbił Niebieskiego Diabła…

9 KOMENTARZE

  1. Wszyscy mieli warm-up jackets z wojskowymi wszywkami na piersi – nazwisko i odznaczenia (w końcu grali w Teksasie). Zdążyłem rozszyfrować liczbę występów w ASG (gwiazda), odpowiednią liczbę mistrzostw NBA (puchary) i ilość MVP. Macie namiary na wszystkie te odznaczenia?

    0