Flesz: Doktor K

12
fot. The Associated Press

Był już późny wieczór w klinice Q. Doktor K wałęsał się po przesyconych jarzeniówką korytarzach, dzień miał się ku końcowi. Siostra Vareszo już dawno w domu. Pomyślał, gdzie jest ten stażysta Waiters, mający czelność go pouczać. Młokos nic nie wie i gdzie on k…. jest kiedy na stole leży ostatni pacjent. Zbliżała się godzina zero, Maryś Spejc polerował lancet. Doktor K wszedł z powrotem do sali…

Kevin Durant oberwał po żebrach w trzeciej kwarcie, Kyrie Irving wygrał mecz w Quicken Loans Arena jeszcze jednym fenomenalnym występem w crunchtime. Durant i Russell Westbrook próbowali odstrzelić go w ostatnich minutach, powodzenia. Irving po melanżowaniu przez cały mecz, wyglądaniu jakby ten go średnio interesował, trafianiu jakiś tam rzutów z daleka i byciu pasywnym, przeszedł do swojej 4th Quarter wersji i wygrał dla Cleveland małe mistrzostwo świata. 35 punktów, 12/23 z gry, 3/5 za 3, 8/8 z linii.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

12 KOMENTARZE

  1. Hawks wczoraj się skompromitowali. Bulls grając w szóstkę, bez 4 kluczowych graczy ograli ich bez problemu. Gibson, Deng, Robinson grali po ponad 90 minut w ciągu 24h i jakoś im to nie przeszkodziło. Trener Hawks to jest totalny noob. Tom T. ograł go ze swoim teamem jak dziecko. Jak on nie dostanie CoY to będzie to porażka NBA. Ten gościu nawet z drugiego unitu Bobcats zrobiłby defensywną maszynę i PO. Dobrze, że pracuje już na swoje konto, a nie Riversa.

    0