Po blisko czterech latach pracy na stanowisku głównego trenera Alvin Gentry odchodzi z Phoenix. Oficjalnie: nie został zwolniony, razem z władzami Suns doszedł do porozumienia o rozwiązaniu kontraktu, który i tak kończył mu się po tym sezonie. Suns są obecnie na dnie tabeli Zachodu, przegrali 13 z ostatnich 15 meczów i od świąt mieli najgorszą efektywność ofensywną w NBA (95.8 pkt per-100).
Gentry przejął Suns w trakcie sezonu 2008/09, zastępując zwolnionego Terry’ego Portera. Już w kolejnych rozgrywkach poprowadził Suns do 54 zwycięstw, a w playoffach przeprowadził przez Portland Trail Blazers (seria życia J-Richa), a potem sensacyjnie wygrał 4-0 z San Antonio Spurs (Goran Dragić!). Na początku finałów Zachodu zaszachował Los Angeles Lakers, strefą z Robinem Lopezem w środku, blokując grę wysokich L.A. i dająć żyć tylko Kobe’mu. Przy stanie 2-2 Ron Artest miał jednak pamiętną dobitkę na zwycięstwo z “podania” Kobe’go Bryanta i Lakers wygrali też mecz nr 6.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dla Suns to już najwyższa pora żeby w końcu rozpocząć porządną przebudowę zespołu. Sęk w tym, że powinni byli ją zacząć zdecydowanie wcześniej a nie w momencie kiedy odszedł od nich prawdziwy symbol tego klubu i w efekcie w zespole nie mają praktycznie żadnego zawodnika, na którym mogliby oprzeć budowanie dobrego teamu na następne lata.
Zwolnienie Gentry`ego to pierwszy krok, ale z obecnym składem i tak żaden trener wiele nie wyciągnie
“O ile Mike oczywiście dotrwa…” he he :)
BTW, gdzie dniówka? Tyle dobrych meczy, a Panowie nic od siebie?
No to bilans trenerów tymczasowych poleci na łeb na szyję.
Lubilem go.